Premierowa partia była niezwykle zacięta, mimo to Niemkom udawało się utrzymywać prowadzenie, które powiększyły przed drugą przerwą techniczną, w czym duży udział miała Małgorzata Kożuch (10:16). Dominikanki szybko poprawiły swoją grę i przy zagrywce Prisilly Rivery Brens zniwelowały straty do zaledwie jednego "oczka", a w końcówce nawet osiągnęły jednopunktową przewagę. Jednak lepiej w ostatnich akcjach zagrały Europejki, które mogły tym samym cieszyć się z wygranej.
Dominikanki rozpoczęły drugą partię bardzo dobrze, od razu bowiem objęły prowadzenie, które utrzymywały przez całego seta. Na boisku, cały czas, wyróżniała się Bethania De La Cruz De Pena, a w obronie świetnie spisywała się Brenda Castillo. Gdy również trzecia odsłona zakończyła się triumfem siatkarek Marcosa Kwieka w stosunku 25:21, w szeregach niemieckiej kadry pojawiła się nerwowość. Było to widoczne w kolejnej partii, w której Dominikanki pewne zmierzały do wygranej i zgarnięcia kompletu punktów. Jednak końcówka seta przyniosła niespodziewane emocje, Europejki rzuciły się do walki i najpierw zniwelowały straty, potem obroniły kolejne piłki meczowe aż w końcu przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę!
Po tak zaciętej walce w końcówce, również tie-break był niesamowicie wyrównany. Akcje Maren Brinker pozwoliły Niemkom objąć prowadzenie 9:5, lecz rywalki szybko doprowadziły do remisu 9:9, po czym trwała rywalizacja punkt za punkt, która zakończyła się triumfem Dominikanek!
Siatkarki Giovanniego Guidettiego, po świetnym powrocie w czwartej partii, w decydującej odsłonie zaprzepaściły wypracowaną przewagę. Nie pomogła nawet świetna zespołowa postawa, gdyż Kożuch zdobyła 16 punktów, a niewiele mniej "oczek" na swoim koncie zapisały Brinker (14 pkt), Heike Beier (13 pkt) oraz Christiane Furst (12 pkt). Natomiast w ekipie z Dominikany była jedna, zdecydowana liderka - Bethania De La Cruz De Pena zdobyła bowiem 23 punkty.
Dominikana - Niemcy 3:2 (22:25, 25:21, 25:21, 24:26, 15:13)
Dominikana: Vargas Valdez, Marte Frica, Arias Perez, Rivera Brens, Mambru Casilla, De La Crus De Pena, Castillo (libero) oraz Norberto, Pena Isabel, Stephens, Martinez.
Niemcy: Brinker, Karg, Fuerst, Beier, Kożuch, Apitz, Duerr (libero) oraz Weiss, Lippmann, Geerties, Pettke.
[ad=rectangle]
Zdecydowanymi faworytkami wieczornego starcia w grupie A były gospodynie mundialu, czyli Włoszki. Siatkarki Marco Bonitty od samego początku potwierdzały swoją przewagę na parkiecie, kontrolując przebieg całego spotkania. Odniosły one pewne zwycięstwo, będąc drużyną lepszą w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a największą przewagę zanotowały w ataku, którym zdobyły 46 punktów przy zaledwie 13 rywalek.
Włochy - Tunezja 3:0 (25:11, 25:13, 25:8)
Włochy: Chirichella, Piccinini, Centoni, Del Core, Arrighetti, Ferretti, De Gennaro (libero) oraz Diouf, Signorile, Folie, Bosetti.
Tunezja: F. Agrebi, Ben Halima, Brik, R. Agrebi, Barhoumi, Lengliz, Mami (libero) oraz Jemaii, Ghobji, Ghoul, Boughanmi.