Trener Developresu Rzeszów przed pierwszym meczem turnieju barażowego o awans do Orlen Ligi obiecał swoim siatkarkom, że w przypadku awansu do siatkarskiej ekstraklasy wykąpie się w stawie zlokalizowanym w pobliżu Hali Sportowo-Widowiskowej "Łuczniczka" w Bydgoszczy. Zespół swoje zadanie zrealizował, pokonując w efektownym stylu 3:1 Karpaty Krosno, zapewniając sobie tym samym prawo gry w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po meczu, same zawodniczki wyegzekwowały od szkoleniowca dotrzymania obietnicy. - Wierzę w mój zespół chyba najbardziej na świecie. Złożyłem obietnicę i musiałem wejść do tego stawu - powiedział Marcin Wojtowicz tuż po wyjściu ze stawu.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że nietypowa deklaracja była pomysłem, który zrodził się w głowie jednego z klubowych działaczy ekipy z Podkarpacia. - Mamy takiego wiceprezesa, który potrafi wymyślić takie rzeczy i to był jego pomysł. Nie wiem skąd to się wzięło. W każdym razie dziewczyny to podchwyciły i trzymały mnie za słowo - przyznał po nietypowej kąpieli Marcin Wojtowicz.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!