Jak informuje Radio Szczecin, zarząd Chemik Police rozmawia z władzami Szczecina na temat gry w hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Szafera, wartej ponad 140 milionów złotych. Obecnie przy obiekcie trwają prace wykończeniowe i wydawałoby się, że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, ale okazuje się, że wciąż nie wyznaczono zarządcy hali. Władze mistrza Polski chcą być przygotowane w razie fiaska negocjacji ze względu na małą i nieprzystosowaną do widowisk na najwyższym poziomie halę w Policach.
[ad=rectangle]
Joanna Żurowska, prezes wspieranego przez Grupę Azoty klubu, zdradziła, że poważnie rozważana jest opcja rozgrywania meczów Ligi Mistrzyń w znajdującym się tuż przy granicy z Polską niemieckim mieście Schwedt, oddalonym od Szczecina o 50 kilometrów. - Na grę za granicą zgodził się Polski Związek Piłki Siatkowej. To jest możliwe w ramach promocji polskiej siatkówki w Europie. Teraz rozpoczniemy rozmowy. Zobaczymy, jak to wygląda i jakie są ceny - tłumaczy w rozmowie z radiem.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!