Michał Ruciak (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Po raz drugi w tie–breaku rywale byli od nas lepsi. Była w tym meczu olbrzymia walka, mnóstwo emocji, nerwowych sytuacji. Znów, jak wczoraj zadecydowało kilka błędów więcej popełnionych przez nas.
Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Zgodnie z oczekiwaniami spotkanie było ciężkie i długie. Początek przyniósł sporo błędów z obu stron. Potem poziom się poprawił. Piąty set był bardzo ładny. Dziękujemy kibicom za wsparcie.
Sebastian Świderski (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle): Zabrakło nam kilku milimetrów przy pierwszej piłce meczowej. Początek faktycznie był w naszym wykonaniu niemrawy. Trzeba to złożyć na karb trudów sezonu. Potem widowisko stało już na wysokim poziomie, a tie–break to wisienka na torcie. Przekonaliśmy się już, że wynik 2:0 w meczach nie kończy rywalizacji. Wierzymy, że wrócimy jeszcze do Jastrzębia.
Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): Gratulacje należą się przeciwnikom. Potrafili po przerwie wrócić do gry. Powtarzam zawsze moim zawodnikom, że mecz kończy się wtedy, gdy ostatnia piłka spadnie na ziemię. Jestem dumny z ich postawy. Mamy dwa dni, by przygotować się do następnego pojedynku. To niezwykłe, że drużyny w takiej sytuacji muszą rozegrać pięć bardzo ważnych spotkań w przeciągu tygodnia. Nie mamy czasu na odpoczynek. Jeśli oczekujemy siatkarskich widowisk, musimy dać zawodnikom odpocząć.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!