Oceny graczy Cerrad Czarnych Radom po drugim meczu drugiej rundy play-off (skala 1-6):
Rozgrywający:
Bartłomiej Neroj - 4
Jak zwykle, można mieć zastrzeżenia o małą liczbę piłek posłanych do środkowych, ale leworęcznemu zawodnikowi trzeba oddać to, że kilka razy "wyczyścił" siatkę skrzydłowym. Na drugą stronę posłał 3 asy serwisowe, najwięcej spośród wszystkich graczy.
Nie przebywał na parkiecie zbyt długo. Popełnił kilka prostych błędów technicznych. Starał się urozmaicać grę gospodarzy, ale wychodziło to z różnym skutkiem.
Środkowi:
Bartłomiej Grzechnik - 3,5
Na 5 ataków skończył 2, notując 40-procentową skuteczność. Ta zdobycz może byłaby bardziej okazała, gdyby częściej wykorzystywał go Neroj. Zanotował 4 bloki. Można mieć zastrzeżenia do zagrywki młodego zawodnika - serwuje niezbyt mocno, a 3 razy wyrzucił piłkę w aut.
Adam Kamiński - 3,5
Kanadyjczyk wypadł w statystykach bardzo podobnie, a nawet nieco lepiej od ocenionego wyżej kolegi. Sześć zdobytych punktów, z czego połowa w ataku (50 proc. skuteczności), do tego tyle samo bloków - to dorobek 29-latka.
Atakujący:
Wytze Kooistra - 5
Zdobył najwięcej "oczek" ze wszystkich zawodników, którzy pojawili się na placu gry - aż 31. Atakował aż 58 razy, z czego skończył 26 posłanych do niego piłek. Trzykrotnie zatrzymał rywali, posłał na drugą stronę siatki 2 punktowe zagrywki. Statystyki Holendra robią wrażenie. Cieniem na występ tego gracza rzuca się kilka nieskończonych zbić w bardzo ważnych momentach.
Bartłomiej Bołądź grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Przyjmujący:
Dirk Westphal - 3,5
Co prawda Niemiec był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem swojego zespołu (14 "oczek"), ale w oczy rzucały się jego błędy w przyjęciu. Czterokrotnie nie odebrał zagrywki przyjezdnych, a i w ataku nie powalił - 40 proc. skuteczności.
Kamil Gutkowski - 3,5
Do tej pory bardzo rzadko miał okazję rozpoczynać spotkania w wyjściowej "szóstce". Ze swojej roli wywiązał się przyzwoicie. Zgromadził na swoim koncie 9 punktów, jednak zarówno w ofensywie, jak i w przyjęciu mogłoby być lepiej.
Jakub Wachnik - 3,5
Nie najlepsza postawa we wcześniejszych pojedynkach spowodowała, że trener Robert Prygiel zdecydował się pozostawić leworęcznego zawodnika w kwadracie dla rezerwowych. Na parkiecie pojawił się w drugim i czwartym secie. Wypadł nie najgorzej, choć trzeba przyznać, że utalentowanemu siatkarzowi daleko do formy, jaką prezentował w świetnej dla beniaminka PlusLigi pierwszej części rundy zasadniczej.
Jakub Radomski grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Libero:
Adam Kowalski - 4
Inżynierowie starali się go omijać zagrywką. To był zupełnie inny zawodnik od tego, który przeżywał katusze w pierwszych dwóch spotkaniach z Jastrzębskim Węglem. Podbił wiele piłek, zwijał się jak w ukropie, starał się mobilizować kolegów. Był bardzo aktywny na boisku.
[nextpage]Oceny graczy AZS Politechniki Warszawskiej po drugim meczu drugiej rundy play-off (skala 1-6):
Rozgrywający:
Juraj Zatko - 4,5
Nie ustrzegł się kilku błędów, ale w ogólnym rozrachunku był to jego dobry występ. Dobrze kierował grą stołecznych, posyłając piłki zarówno na skrzydła, jak i drugą linię oraz środek. Świadczą zresztą o tym statystyki - Gunia i Nowak atakowali łącznie 25 razy. Słowak był dokładny, ale niejednokrotnie starał się przyspieszać grę.
Maciej Stępień grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Środkowi:
Marcin Nowak - 5
Doświadczony zawodnik od jakiegoś czasu znajduje się w dobrej formie. Otrzymywał piłki w ważnych momentach i je kończył. Do siedmiu "oczek" zdobytych w ataku (54% skuteczności) dołożył 3 bloki.
Dawid Gunia - 5
Podobnie jak wspomniany wyżej były reprezentant Polski, również zaliczył dobre zawody. Popisał się taką samą liczbą zbić, zanotował jeden blok więcej od swojego kolegi z drużyny.
Przemysław Smoliński grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Atakujący:
Paweł Adamajtis - 1
Mecz rozpoczął w wyjściowym zestawieniu, ale o swoim występie chciałby z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Na 14 ataków skończył zaledwie jeden i słusznie Jakub Bednaruk szybko zdjął go z boiska.
Adrian Gontariu - 4,5
Rumun dał dobrą zmianę, wielokrotnie biorąc ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Zdobył ich ostatecznie 16, wszystkie w ofensywie (50-procentowa skuteczność).
Przyjmujący:
Maciej Pawliński - 3,5
Zaledwie 36 proc. w ataku to nie jest z pewnością to, czego oczekuje od kapitana sztab szkoleniowy. Spotkanie zakończył z 10-punktową zdobyczą, jednak przyznać trzeba, że mogło być o wiele lepiej.
Artur Szalpuk - 5
Statuetka dla najlepszego gracza meczu jak najbardziej zasłużenie powędrowała w jego ręce. Siedemnaście "oczek" w ataku przy 53-procentowej skuteczności robi wrażenie jak na tak młodego siatkarza. Dołożył do tego 3 bloki i asa serwisowego. Udowodnił, że drzemią w nim duże możliwości.
Paweł Kaczorowski - 4,5
Na parkiecie pojawiał się głównie po to, aby wzmacniać przyjęcie, i z tej roli wywiązał się bardzo dobrze. Dołożył do tego "bonus" w postaci 3 punktów.
Maciej Olenderek grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Libero:
Michał Potera - 4,5
Popełnił 4 błędy w odbiorze, ale 63 proc. pozytywnego przyjęcia oraz wiele obron, jakimi popisał się w trakcie sobotniego starcia, składają się na trochę więcej niż dobrą ocenę za ten występ.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!