Robert Prygiel: Tak słabo w bloku jeszcze nie zagraliśmy

Zwykle Czarni Radom, nawet jeśli przegrywali, mieli lepsze statystyki w bloku. Tym razem to Indykpol AZS Olsztyn zdobył więcej punktów w tym elemencie.

Średnia wzrostu Cerrad Czarnych Radom to 199,4 cm, najwięcej w całej PlusLidze. Dlatego nie powinna dziwić wysoka skuteczność w bloku - podopieczni Roberta Prygla zdobywają w tym elemencie średnio trzy punkty na set. Lepszy bilans ma jedynie PGE Skra Bełchatów (3,4 punktu na set).

W pierwszej rundzie w spotkaniu z Indykpolem AZS Olsztyn zawodnicy Czarnych stworzyli prawdziwą "ścianę", bowiem zatrzymali AZS aż osiemnaście razy! W rewanżowym starciu ta sztuka już im się nie udała. Radomianie zdobyli siedem punktów blokiem, a ekipa z Warmii i Mazur - o cztery więcej.

- Pierwszy raz, odkąd pamiętam, byliśmy od przeciwnika słabsi w tym elemencie. Nawet jeśli przegrywaliśmy mecz, to blokiem zawsze zdobywaliśmy więcej punktów od rywala - przyznaje szkoleniowiec beniaminka z Mazowsza. W szeregach gospodarzy po dwa punkty zdobyli Bartłomiej Grzechnik, Kamil Gutkowski i Dirk Westphal. Najskuteczniejszym blokującym w AZS-ie był Piotr Hain, który zdobył cztery "oczka".

Tym razem radomski blok nie był dla AZS-u przeszkodą
Tym razem radomski blok nie był dla AZS-u przeszkodą

Bartłomiej Grzechnik i Michał Ostrowski zastępują kontuzjowanych Jozefa Piovarciego i Adama Kamińskiego. Trudno ocenić, czy gdyby grali, zdobyliby więcej punktów w bloku, bo Maciej Dobrowolski rozegrał dobre zawody, wielokrotnie rozgrywając na "czystą" siatkę.

- To był nasz nie tylko najsłabszy mecz pod względem bloków, ale również i wybloków. Od poniedziałku bierzemy się ostro do pracy - zapowiada Robert Prygiel.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)