LM: Popis gry Resovii! Będzie polski pojedynek o Final Four! - relacja z meczu Knack Roeselare - Asseco Resovia Rzeszów

Resovia Rzeszów, mimo przestoju w drugim secie, nie zostawiła Belgom żadnych złudzeń. Wygrała 3:1 i tym samym zameldowała się w dalszej fazie LM. Tam czeka już na nią Jastrzębski Węgiel.

Resovia, która do spotkania przystąpiła w identycznej szóstce jak do pierwszego meczu w Rzeszowie, bardzo dobrze rozpoczęła pojedynek. Mimo, iż początkowo Belgowie dotrzymywali jej kroku dzięki mocnym atakom Hendrika Tuerlinckxa, mistrzowie Polski szybko przejęli inicjatywę przy agresywnej zagrywce Oliega Achrema i uzyskali prowadzenie 9:4. Od początku partii świetnie w ataku spisywali się wszyscy skrzydłowi rzeszowian. Dzięki świetnej dyspozycji w polu serwisowym, Asseco Resovia coraz bardziej oddalała się rywalom. Na drugą przerwę techniczną schodziła już z prowadzeniem 16:10. Po przerwie rzeszowski zespół na chwilę zgasł. Autowy atak Dawida Konarskiego, blok na Peterze Veresu, czy proste błędy blokujących, pozwoliły Knackowi nieco zniwelować stratę (14:18). W końcówce partii Resovia jednak powróciła na właściwe tory. Genialnie wręcz grający Achrem kończył atak za atakiem i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa 25:18.

Drugą partię zdecydowanie lepiej rozpoczęła ekipa z Roeselare, która szybko uzyskała prowadzenie 11:6. Wszystko za sprawą kąśliwej zagrywki gospodarzy, którą wypunktowali polskich przyjmujących. Resovia nie zamierzała się jednak poddawać. Do przerwy doprowadziła do wyniku 16:12. Nieco pomogła jej w tym drużyna gospodarzy, która zaczęła popełniać proste błędy w ataku. W końcówce mistrzowie Polski doprowadzili do wyrównania (22:22). Świetną zmianę dał Jochen Schoeps, który stał się mocnym ogniwem polskiego zespołu. Dodatkowo ataki Paula Lotmana i mocne zagrywki kapitana polskiego zespołu wyprowadziły rzeszowian na prowadzenie 23:22. Końcówka partii była bardzo zacięta, lecz niestety, ostatecznie przegrana przez siatkarzy z Rzeszowa. Do gry w drużynie gości włączył się Matthijs Verhanneman, który najpierw udanie atakował, a akcję później blokiem na Schoepsie zakończył seta (28:26).

Trzeciego seta świetnie rozpoczęli rzeszowianie. Potężne zagrywki Oliega Achrema, z którymi spore problemy mieli zawodnicy Knacka oraz skuteczne ataki Petera Veresa pozwoliły Resovii uzyskać prowadzenie 8:3. Bloki Piotra Nowakowskiego, świetne obrony Krzysztofa Ignaczaka i punktowe zagrywki Dawida Konarskiego coraz bardziej oddalały Belgów od rozpędzonej ekipy z województwa podkarpackiego (8:16). W rzeszowskim teamie, podobnie jak w pierwszym spotkaniu wszystko zaczęło funkcjonować perfekcyjnie. Błędy w ataku Hendrika  Tuerlinckxa i Claesa tylko potwierdziły dominację gości w tej części pojedynku. Drużyna z Podkarpacia wygrała 25:16 i tym samym awansowała do dalszej fazy LM. W niej czeka nas polski pojedynek o Final Four!

W czwartej odsłonie, zarówno w jednej, jak i w drugiej drużynie na boisku pojawili się rezerwowi. Na przyjęciu w Asseco Resovii zameldowali się Paul Lotman oraz Nikołaj Penczew, i od początku narzucili rywalom wysokie tempo gry. Rzeszowianie do pierwszej przerwy technicznej uzyskali prowadzenie 8:4. Po niej, mocne zagrywki młodego Bułgara i Fabiana Drzyzgi pozwoliły dorzucić kilka "oczek" przewagi (6:13). Obraz gry nie zmienił się już do końca seta. Chwilowe zrywy Belgów nie wystarczyły na działającą jak maszynka Resovię (11:19). Mistrzowie Polski pewnie wygrali tą partię 25:18 i szturmem wdarli się do dalszej fazy LM!

Knack Roeselare - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (18:25, 28:26, 16:25, 18:25)
Knack:

Tervaportti (3), Tuerlinckx (17), Verhanneman (8), Claes (8), Coolman (10), Paulides (9), Dejonckheere (libero) oraz Rousseaux (3), D'Hulst (1), Van Hirtum (2), Van De Velde.

Resovia: Drzyzga (1), Konarski (12), Achrem (15), Veres (8), Kosok (4), Nowakowski (9), Ignaczak (libero) oraz Perłowski (9), Schoeps (4), Tichacek, Lotman (5), Penczew (5).

Pierwszy mecz: 3:1 dla Resovii, awans: Asseco Resovia Rzeszów

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu: