Bydgoszczanie fatalnie rozpoczęli nowy sezon w PlusLidze po udanym poprzednim. Drużyna długo znajdowała się na ostatnim miejscu w tabeli ligowej z jednym zwycięstwem na koncie. W klubie postanowiono dokonać małej rewolucji zatrudniając nowego trenera i kilku dobrych, doświadczonych zawodników. Vital Heynen oraz siatkarze Paweł Woicki, Garret Muagututia oraz Carson Clark na pewno wnieśli swój wkład w poprawę gry drużyny w ostatnim czasie.
W lidze bydgoszczanie wygrali z Effectorem Kielce oraz Cerrad Czarnymi Radom, a w środę w Pucharze Polski rozgromili BBTS Bielsko-Biała. W PlusLidze zespół opuścił ostatnie miejsce, a w rozgrywkach pucharowych zagra w siódmej rundzie.
- Początek spotkania mógł nas najbardziej martwić, bo parę razy zostaliśmy "ustrzeleni" i nie mogliśmy przyjąć piłek. Nie mogliśmy wówczas skończyć ataku z trudnej wystawy z pola, także stąd ten wynik. Później jednak graliśmy swoją siatkówkę, to co ostatnio trenujemy i co pokazały ostatnie trzy mecze. Z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej - powiedział Jan Nowakowski, siatkarz Transferu Bydgoszcz.
Zawodnik bydgoskiej drużyny przyznał, że jego zespół mocno trenuje, co przynosi efekty. - Dużo trenujemy nad poprawą prostych błędów, nad dograniami łatwych piłek, nad asekuracją. Trener kładzie na to największy nacisk. A przyjęcie? Przyjęcie zależy moim zdaniem od tego, jaki jest wynik. Jeśli chłopaki są bardziej pewni siebie to przyjmują lepiej, jeśli wynik jest gorszy to ręce zaczynają się trząść. Pracujemy więcej nad prostymi błędami, niż przyjęciem - zaznaczył w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Nowakowski pochwalił... włodarzy klubu z Bydgoszczy za dobre ruchy transferowe. - Wzmocnienia są jak najbardziej trafione. Cała trójka, bo zaczęło się od Pawła Woickiego, bardzo dobrze wkomponowała się w zespół. Bardzo dobrze nam się razem współpracuje, także brawa dla zarządu za dobre decyzje - przekonywał Nowakowski.
Siatkarze Transferu wierzą, że znajdą się wśród drużyn, które zagrają w play off o mistrzostwo Polski tak, jak w ubiegłym sezonie. - Celem naszym jest play off. Dostaniemy się tam tylko wtedy, jeżeli poprawimy swoją grę. Na to trener cały czas naciska. Jeśli będziemy grali lepiej, będziemy zdobywać punkty. Poprawiając jakość gry, jakość treningu sprawimy, że punkty będą przychodzić same - zakończył młody środkowy.