Jaki tak naprawdę jest poziom I ligi mężczyzn?

6 stycznia po raz pierwszy w historii rozgrywki na zapleczu PlusLigi mogliśmy zobaczyć na ekranach telewizorów. Wielu kibiców coraz częściej zastanawia się jaki poziom prezentują I-ligowe zespoły.

Z roku na rok na I-ligowe parkiety trafia coraz więcej znanych siatkarzy. W sezonie 2013/2014 na zapleczu PlusLigi możemy zobaczyć byłych reprezentantów Polski: Andrzeja Stelmacha, Łukasza Kadziewicza i Pawła Siezieniewskiego. Oprócz nich występuje również wielu graczy, którzy przez kilka sezonów grali w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Mowa o między innymi o Michale Dębcu, Jakubie Oczko czy Łukaszu Owczarzu. Czy w związku z tym poziom I-ligowych rozgrywek jest coraz wyższy?

- Nie boję się tego powiedzieć: czołowe drużyny pierwszej ligi są mocniejsze od tych z PlusLigi - deklarował kilka miesięcy temu dla SportoweFakty.pl Jan Such, opiekun Campera Wyszków. - Jestem zaskoczony na plus, że jest taki wyrównany poziom rozgrywek. Nie ma większej różnicy między beniaminkiem a drużyną z pierwszej czwórki. Na początku myślałem, że będzie większa dysproporcja. Już po kilku kolejkach widać, że ta liga będzie wyrównana i ciężka dla każdej drużyny - mówił z kolei Andrzej Stelmach w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem.

W związku z coraz większą popularnością rozgrywek na zapleczu PlusLigi, stacja Orange Sport zdecydowała się co kolejkę pokazywać na żywo przynajmniej jedno spotkanie, a następnie fazę play-off. Pierwsze z nich mogliśmy zobaczyć już 6 stycznia. Wówczas Krispol Września przy komplecie publiczności podejmował Kęczanina Kęty. Ostatecznie po niezłym spotkaniu beniaminek w trzech setach uporał się drużyną Marka Błasiaka.

Małym testem dla sprawdzenia różnicy między PlusLigą a I ligą mężczyzn będą dwa pojedynki w 6. rundzie Pucharu Polski. Wówczas MKS Banimex Będzin podejmować będzie AZS Częstochowa. Mimo różnicy klas, faworytem potyczki wydają się być... podopieczni Damiana Dacewicza. W drugiej parze w derbowym spotkaniu KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS rywalizować będzie z AZS Politechniką Warszawską. W tym pojedynku minimalnym faworytem będą akademicy. Młoda drużyna z Siedlec z pewnością jednak będzie wymagającym rywalem dla wyżej notowanej ekipy z Warszawy. Na dodatek zespół prowadzony przez Sławomira Gerymskiego słynie z ogromnej walki i determinacji.

Przykład Cerrad Czarnych Radom pokazuje, iż w niższej klasie rozgrywkowej można znaleźć zawodników, którzy z powodzeniem występować mogą na parkietach PlusLigi. Przypomnijmy, iż jeszcze rok teku ekipa z Mazowsza rywalizowała na zapleczu ekstraklasy, a obecnie zajmuje wysokie 5. miejsce w PlusLidze. W drużynie Roberta Prygla z bardzo dobrej strony pokazuje się Bartłomiej Neroj, który pełni funkcję kapitana. Na wyróżnienie zasługuje również młody przyjmujący - Jakub Wachnik, który systematycznie z meczu na mecz staje się coraz lepszy. Czy w następnym sezonie MKS Banimex Będzin lub Cuprum Mundo Lubin pójdą śladem zespołu z Radomia?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (1)
avatar
MałaAla
8.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przy oglądaniu meczu w święto trzech króli nie było widać, że jest to poziom niższy rozgrywek. Gdyby mecz pokazywano tam gdzie PlusLigę to jakość spotkania byłaby jeszcze wyższa. Co do pucharow Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści