El. MŚ siatkarek gr. L: Pomarańczowe nie dały szans Trójkolorowym, gospodynie triumfują

W grupie L eliminacji mistrzostw świata Francuzki przegrały w trzech setach z Holenderkami. Pomarańczowe tylko w trzeciej partii musiały mocniej się napocić.

Nie tak mocna jak dawniej ekipa Francji przeciwko Holenderkom nie miała "armat" i przegrała 0:3, choć w trzecim secie walka była wyrównana, aż na przewagi.

Holenderki znakomicie rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 5:1, a trener Francuzek szybko reagował biorąc czas na żądanie. Gra Trójkolorowych nie poprawiła się, a na drugiej przerwie technicznej było już 16:9 dla podopiecznych Gido Vermeulena. Pierwszy set padł łupem Holenderek, które powtórzyły wynik również w drugiej odsłonie. Znakomicie grała Maret Grothues, która 12 z 13 punktów zdobyła po celnych atakach.

Sytuacja diametralnie zmieniła się w trzeciej partii. Od początku seta prowadziły Francuzki, a rozluźnione rywalki dawały sobie nabijać kolejne "oczka". Francuzki prowadziły nawet 21:15, ale ostatecznie losy spotkania rozstrzygnęły się w trakcie gry na przewagi. W decydującym momencie więcej zimnej krwi zachowały Holenderki, które triumfowały do 28. - To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu - powiedział Vermeulen.

Francja - Holandia 0:3 (18:25, 18:25, 28:30)

Francja: Kloster, Souply, Bauer, Jupiter, Faesch, Schleck, Ortschitt (libero) oraz Crousillat, Orle, Steux, Rochelle.

Holandia: Stoltenborg, De Kruijf, Grothues, Steenbergen, Buijs, Flier, Schoot (libero) oraz Belien, Plak, Renkema.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

W drugim spotkaniu w Rovinj gospodynie, a więc reprezentacja Chorwacji nie miały tak trudnego rywala jak Holenderki. Faworyzowane miejscowe bez większych problemów uporały się z siatkarkami Węgier.

Tylko w pierwszym secie Węgierki podjęły rękawicę, ale ostatecznie przegrały do 20. Kolejne odsłony to już absolutna dominacja gospodyń, które w całym spotkaniu zdecydowanie wygrały w bloku (12:4) oraz na zagrywce (7:4).

Kluczowe role w wygranym 3:0 spotkaniu odegrały punktujące na wysokim procencie w ataku Sanja Popović oraz Mia Jerkov. Popović zdobyła 16 punktów, w tym dwa "oczka" po bezpośredniej zagrywce, Jerkov z kolei dołożyła 14.

Chorwacja - Węgry 3:0 (25:20, 25:10, 25:16)

Chorwacja: Usic Jogunica, Grbac, Jerkov, Milos, Popović, Poljak, Malevic (libero) oraz Topic, Cutuk, Fabris, Brcic, Alajbeg.

Węgry: Z. Koetel, Sandor, Pallag, Szeles, Dobi, Csengeri, D. Koetel (libero) oraz Szakmary, Vacsi, Talas, Levai (libero).

Komentarze (0)