Gospodarze, aby choć odrobinę poprawić nastroje sobie i swoim kibicom przed świętami koniecznie muszą wywalczyć w poniedziałek komplet punktów. Czy ta sztuka im się powiedzie? - Bardzo mocno myślimy o tym spotkaniu. Nie możemy się jednak w tym tak całkowicie zatracić - przyznaje Adrian Staszewski. - Chcę, żeby każdy wiedział, że zrobimy wszystko aby wygrać. W klubie z Bielska mamy wielu znajomych, ale nie będzie to miało wpływu na naszą grę - dodał.
- Zgadzam się, że mecz w Bydgoszczy nie należał do najlepszych w naszym wykonaniu - powiedział 23-latek, którego zespół nie ugrał wówczas nawet seta. - Być może to odrobinę siedzi w naszych głowach, ale te poprzednie spotkania pokazały, że jesteśmy w stanie nawiązać walkę z najlepszymi. Postaramy się poprawić błędy i wygrać najbliższy mecz - mówił.
Sytuacja zespołu Dariusza Daszkiewicza w tabeli nie wygląda najlepiej. Siatkarze z Kielc ostatni raz zapunktowali w meczu 6. kolejki, kiedy to pokonali na wyjeździe Cerrad Czarnych Radom. Od tamtego momentu przegrywali czterokrotnie, a ich dotychczasowy dorobek to zaledwie 9 punktów.
- Rozmawialiśmy o ostatnim spotkaniu. Zawsze jak jest jakiś problem, to staramy się go rozwiązywać między sobą. Takie sytuacje się zdarzają, bo jest to gra zespołowa. Niekiedy musimy porozmawiać bez trenera, żeby wyjaśnić wszystkie nieporozumienia. Czasem trzeba powiedzieć kilka mocnych słów. Nikt wtedy jednak na nikogo się nie obraża. Gdyby było inaczej, nie miałoby to sensu - stwierdził na zakończenie Adrian Staszewski.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!