Przyczyną są problemy zdrowotne całego zespołu. We wtorek Tauron MKS rozegrał mecz w Bacau ze Stiintą w ramach ostatniej kolejki grupowych zmagań w Lidze Mistrzyń. Zarówno spotkanie, jak i sam powrót nie okazał się szczęśliwy dla polskiej drużyny. W trakcie powrotu wystąpiły bowiem komplikacje, w związku z którymi do Dąbrowy Górniczej MKS dotarł dopiero wczesnym rankiem w czwartek.
Już w drodze powrotnej z Bacau wystąpiły pierwsze objawy choroby. Wirus dopadł całą drużynę, która obecnie jest hospitalizowana. W obliczu zaistniałej sytuacji włodarze Tauronu MKS będą starali się o przełożenie spotkania z Chemikiem Police na późniejszy termin.
- Dzisiaj, czyli w piątek, o godzinie 16 zbiera się Rada Nadzorcza i będziemy na ten temat rozmawiać. Będziemy wnioskować o przełożenie spotkania. Z takich, a nie innych przyczyn nie powinno być problemów, aby zarówno Chemik, jak i władze Orlen Ligi przychyliły się do naszego wniosku. Oby jak najszybciej cały nasz zespół wrócił do zdrowia - przyznał na łamach oficjalnej strony klubu jego dyrektor sportowy Robert Karlik.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Przypomnijmy, że w pierwotnym terminie Chemik miał podjąć dąbrowski MKS w sobotę 21 grudnia, a początek spotkania był zaplanowany na godzinę 18.