Puchar Challenge: Fenerbahce odrobiło straty z Ukraińcami, faworyt pucharu gra dalej

Drużyna, która może uchodzić za faworyta do zdobycia Pucharu Challenge w tym sezonie, mianowicie Fenerbahce Grundig Stambuł wygrała z Lokomotiwem Charków i odrobiła straty z pierwszego meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Fenerbahce Grundig Stambuł w pierwszym meczu z Lokomotiwem Charków dość niespodziewanie poniosło porażkę. Mocna ekipa z Turcji przegrała po tie-breaku i w rewanżu musiała odrabiać straty. Ivan Miljković, Leonel Marshall czy znany z gry w ZAKSIE Luiz Felipe Fonteles nie pozwolili sobie na odpadnięcie z rozgrywek i dzięki wygranej 3:1 awansowali dalej.

Odpadł w 1/16 pucharu Holding Graz. Zespół jednego z kilku Polaków występujących w lidze austriackiej, Tomasza Dynkowskiego odpadł z rywalizacji z drużyną ze stolicy Estonii. Gospodarze, którzy w pierwszym meczu ograli przeciwnika dopiero po tie-breaku, w rewanżu urządzili im srogie lanie (m.in. wygrana w trzeciej odsłonie do 11!). W Tallinnie pojawił się jeszcze jeden Polak, mianowicie drugim sędzią spotkania był Jacek Sęk.

Wyniki 1/16 Challenge Cup mężczyzn:

Selver Tallinn - Holding Graz 3:0 (25:14, 25:21, 25:11)
Szachtior Soligorsk - FirmX Orion Doetinchem 3:0 (25:23, 25:18, 25:17)
Fenerbahce Grundig Stambuł - Lokomotiw Charków 3:1 (25:21, 23:25, 25:16, 25:19)

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)