- Muszę podkreślić, że nawet ten wybór – 22 zawodniczek nie był łatwy. Chciałbym podziękować dziewczynom, które w tym roku grały w barwach narodowych, a
teraz nie znalazły się w składzie. Przyszłoroczny sezon jest bardzo
bogaty w imprezy, a reprezentacja jest nadal otwarta. Teraz jednak
skupiamy się na łódzkich kwalifikacjach do mistrzostw świata. To będzie bardzo ważny turniej - przyznaje Piotr Makowski.
Selekcjoner reprezentacji Polski nie ukrywa również, że przygotowywania przebiegać będą według wcześniej sprawdzonych schematów. - Nie będzie wielkich rewolucji, bo i czasu jest bardzo mało. Przygotowania fizyczne będą podobne jak w klubach, a w taktyce będziemy starać się stosować sprawdzone już i wytrenowane schematy klubowe. Innego sposobu nie ma. Rywalki mamy na ten czas rozpracowane. Atuty i słabości Belgii i Hiszpanii poznaliśmy podczas ostatnich mistrzostw Starego Kontynentu, a ze Szwajcarkami sparowaliśmy latem czterokrotnie. Kluczowe będzie, w jakich składach pojawią się w Łodzi nasze rywalki. My jednak skupiamy się na naszej drużynie - zapewnia szkoleniowiec biało-czerwonych.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)