Jedni i drudzy marzą o trzech punktach - zapowiedź meczu Indykpol AZS - AZS PW

Sobotnie olsztyńsko - warszawskie akademickie derby to dla obu drużyn ważne zawody z punktu widzenia gromadzonych punktów. Spotykają się zespoły o podobnych celach i ambicjach.

W olsztyńskiej hali Urania walczyć będą dwie ekipy nie tylko o zbliżonych ambicjach na bieżący sezon, ale i zespoły o, jak dotąd, identycznym dorobku. Jedni i drudzy mają na koncie po dwa zwycięstwa i jedną porażkę. I choć to AZS Politechnika Warszawska, to jednak gospodarze z Olsztyna mogą pochwalić się efektowniejszymi "skalpami". Bądź co bądź chodzą w chwale pogromców takich ekip jak Jastrzębski Węgiel i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Nie udało się jak dotąd wywieźć punktów tylko z Bełchatowa. Inżynierowie pokonali Akademików z Częstochowy i Effectora Kielce, ulegli za to beniaminkowi PlusLigi, BBTS-owi Bielsko-Biała.

Dla podopiecznych Krzysztofa Stelmacha bajeczny początek to wartość dodana, bo punkty zdobyte na faworytach nie były oczywistością. Dzięki nim może się łatwiej grać z tymi ekipami, z którymi zespół rywalizuje bezpośrednio o miejsce w tabeli i fazę play-off. Takimi, jak Politechnika.

- Maciej Dobrowolski, Grzegorz Szymański i Piotr Łuka to trio, które wniosło do zespołu wielkie doświadczenie i spokój - komentował niedawno w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl przyjmujący olsztynian Piotr Łukasik. W ten sposób młody zawodnik uzasadniał postęp w grze swojego zespołu, który w poprzednim sezonie opierał się przede wszystkim na nazwiskach mało doświadczonych w "plusligowych" zmaganiach. Bardziej zbilansowany wiekowo Indykpol AZS jest w tej chwili drużyną groźną dla każdego.

Czy trio Dobrowolski, Łuka, Szymański znów poprowadzi zespół do zwycięstwa?
Czy trio Dobrowolski, Łuka, Szymański znów poprowadzi zespół do zwycięstwa?

Jego dotychczasowy filar, Grzegorz Szymański (dwie statuetki MVP w wygranych meczach), jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Politechniki. Teraz z pewnością będzie chciał udowodnić byłemu pracodawcy, że pozbyto się go pochopnie. Z kolei dla środkowego Dawida Guni sobotni mecz będzie okazją odwiedzenia miejsca, gdzie spędził cztery ostatnie lata. W ostatnich dniach z warszawskim klubem rozstał się rozgrywający Paweł Woicki. Jego kontrakt z Politechniką był krótkotrwały i kiedy pojawiła się propozycja z Transferu Bydgoszcz, rozwiązał umowę z PW za porozumieniem stron. Grę Inżynierów poprowadzi więc Juraj Zatko. Już w sobotę będzie pierwsza okazja sprawdzić, czy włodarze Politechniki słusznie postawili na Słowaka, a nie Polaka.

Mimo świątecznego czasu w Olsztynie tradycyjnie już zainteresowanie siatkarskim meczem jest ogromne. Bilety wyprzedały się co do jednego i Akademicy będą mogli liczyć na "gorącą halę".

Początek spotkania o godz. 17.00. Zapraszamy na relację LIVE z tego wydarzenia na naszym portalu!

Źródło artykułu: