RPA-LuigiBacchi.it Perugia - Acqua Paradiso Gabeca Montichiari 3:1 (25:20, 20:25, 25:21, 32:30)
Perugia: Savani 18, Nemec 3, Serafini, Sintini 3, Felizardo 10, Pippi (l), Vujević 11, Stokr 25, Bovolenta 5, Botti
Montichiari: Sala 11, Rauwerdink 9, Horstink 23, Tiberti, Paparoni, Esko 4, Forni 6, Howard 2, Bellei, Gavotto 14, Zito (l), Maniŕ (l)
Widzów: 1800
MVP: Jan Stokr
Zwycięstwo siatkarze z Umbrii zawdzięczają przede wszystkim dwójce Savani-Stokr, która łącznie zdobyła aż 43 punkty. Po drugiej stronie siatki najskuteczniejszy był Horstink. Holender zakończył spotkanie z dwudziestoma trzema "oczkami" na koncie (przy 59-procentowej skuteczności w ataku).
Pierwsza partia przez dłuższy okres czasu była niezwykle wyrównana. Dopiero w końcówce gospodarzom udało się wyjść na dwupunktowe prowadzenie (21:19) dzięki blokowi Felizardo na Rauwerdinku. Seta zakończył natomiast Bovolenta.
Druga odsłona rozpoczęła się podobnie do pierwszej - wyrównana walka trwała mniej więcej do stanu 12:13. Chwilę później w polu zagrywki pojawił się Horstink i goście "odjechali" rywalom na sześć punktów (13:19). Losy tej partii starał się jeszcze odwrócić Savani, jednak było już za późno. Po dwóch setach na tablicy widniał remis 1:1.
W trzeciej partii goście doznali osłabienia, jakim było zejście z boiska Howarda. Środkowy ekipy z Montichiari musiał zakończyć swój udział w tym spotkaniu z powodu urazu kolana. Jednak poza nieobecnością Howarda to również błędy przyjezdnych sprawiły, że w secie numer trzy zarysowała się widoczna przewaga Perugii. Już podczas drugiej przerwy technicznej prowadziła ona sześcioma punktami, a jej wygrana ani przez chwilę nie było zagrożona.
W czwartej partii spotkanie jednak znów się wyrównało. Szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny próbowali przechylić Savani i Felizardo, jednak po drugiej stronie siatki sytuację kontrolował Gavotto. Przez długi czas żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi większej niż jednopunktowa. Przy remisie 24:24 efektownie zaatakował Savani, dając tym samym gospodarzom pierwszą piłkę meczową. Drużyna z Montichiari co prawda dzielnie się broniła, sama niestety nie umiała wykorzystać swoich szans. Losy seta rozstrzygnął najlepszy zawodnik meczu, Jan Stokr.