Przed meczem trenerzy obu zespołów ustalili, że bez względu na wynik spotkanie będzie składało się z czterech setów. Stąd też rezultat pozostał nierozstrzygnięty, ale nikt nie przykładał do tego żadnej wagi. Liczyła się przede wszystkim możliwość przetestowania różnych schematów gry i rozwiązań taktycznych, a sparing z pewnością dał obu trenerom pożyteczny materiał do analizy. - Wynik na razie stawiamy na drugim planie. Nie napinamy się na wygrywanie meczy, a bardziej chcemy sprawdzać różne warianty i zobaczyć w jakim miejscu jesteśmy i ile jeszcze pracy przed nami. Takie mecze bardzo wiele dla nas znaczą - podkreśla przyjmujący AZS-u Częstochowa, Miłosz Hebda.
Środowe spotkanie cechowała niezwykle nierówna gra z obu stron. Inauguracyjną partię wygrali częstochowianie, ale już w drugiej bardzo szybko do głosu doszli bielszczanie i doprowadzili do wyrównania. W trzeciej odsłonie znów górą byli podopieczni Marka Kardosa, ale w kolejnej sytuacja na parkiecie znów zmieniła się diametralnie. - To dla nas kolejny dobry trening przed startem rozgrywek ligowych. Na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku i z tego się cieszymy. Wiemy nad czym mamy pracować i mam nadzieję, że jeśli zdrowie pozwoli, to wszyscy zdążymy się należycie przygotować do pierwszego meczu ligowego - mówił z kolei środkowy Wojciech Kaźmierczak.
Akademicy nie zwalniają tempa i kolejne dni będą dla nich niezwykle obfite w mecze kontrolne. W piątek i sobotę formę częstochowian sprawdzi Cerrad Czarni Radom. - Myślę, że będziemy podchodzili do kolejnych meczy tak samo, jak do tej pory. Wiadomo, że każdy chcę wygrywać, ale to nie jest teraz najważniejsze. Będziemy dalej chcieli sprawdzać w jakim miejscu przygotowań jesteśmy i z meczu na mecz grać coraz lepiej - dodaje Hebda.
AZS Częstochowa - BBTS Bielsko Biała 2:2 (25:22, 21:25, 25:20, 21:25)
AZS Częstochowa: Janusz, Bąkiewicz, Marcyniak, Hebda, Kaźmierczak, Kamiński, Piechocki (libero) oraz Kozłowski, Bednorz, Kaczyński.
BBTS Bielsko Biała: Fijałek, Błoński, Buniak, Bućko, Kalembka, Gonzalez, Swaczyna (libero) oraz Kwasowski, Siek, Kokociński.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!