Kilka miesięcy temu ze wspierania bydgoskich siatkarzy wycofała się firma Rieber Foods SA. - Byliśmy przygotowani na taki krok - oznajmił krótko prezes siatkarskiej spółki Piotr Sieńko. - Z roku na rok wsparcie Delekty było coraz mniejsze. Zwłaszcza w poprzednim sezonie mocno ograniczyli swoje finansowanie. Jeśli dane przedsiębiorstwie tnie koszty, to my również musieliśmy szukać innych rozwiązań. Ponadto Rieber Foods SA przejął w ostatnim czasie koncern z Norwegii.
Po kilku tygodniach negocjacji nowym sponsorem miejscowego klubu został Bydgoski Dom Aukcyjny Transfer. Firma Tadeusza Matykiewicza kiedyś finansowała jedynie w mniejszym stopniu hokej na lodzie oraz też jeden z tenisowych turniejów. Teraz postanowiła wejść szerzej na rynek sportowy. - Nasza umowa z Łuczniczką SSA będzie obowiązywała przez najbliższy rok. Nie zastanawialiśmy się jeszcze nad jej przedłużeniem na kolejne lata - ocenił Matykiewicz.
Obie strony nie chciały ujawnić kwoty na jaką została zawarta wspomniana umowa. Prezes Piotr Sieńko jednak zastrzegł. - Wsparcie Bydgoskiego Domu Aukcyjnego Transfer będzie znacznie większe niż Rieber Foods SA. Dlatego też po podpisaniu wspomnianego kontraktu znacznie wzrośnie budżet spółki, co pozwoli nam na spokojne funkcjonowanie w tym okresie.
W ligowych rozgrywkach bydgoscy siatkarze wystąpią z nowym logiem i nową nazwą - Transfer Bydgoszcz. Czy pozyskanie nowego darczyńcy będzie oznaczało też dodatkowe transfery do klubu? - Zbieramy oferty - dodał enigmatycznie Sieńko. - Jeśli dokonamy jakiegoś wzmocnienia, to nie wcześniej niż w październiku. W tym remacie ważne też jest zdrowie zawodników, a okienko transferowe jest otwarte do grudnia. Naszym celem jest gra w pierwszej czwórce - podsumował Sieńko.
Bydgoszczanie ligowe rozgrywki rozpoczną w połowie października. Pierwszy rywalem Transferu w Łuczniczce będzie Wkręt-Met AZS Częstochowa.