- Polska jest mocną drużyną, ale nam nie gra się z nią aż tak ciężko. Moim zdaniem rywalizacja z biało-czerwonymi jest dla nas łatwiejsza niż z wieloma innymi rywalami. Mają silny atak, więc musimy zaprezentować się dobrze w obronie. Powinniśmy sobie dać radę z przyjęciem ich zagrywki. Jeśli zaprezentujemy się z pozytywnej strony, możemy pokonać Polaków - mówi wieloletni atakujący reprezentacji Bułgarii Wladimir Nikołow, obecnie sprawujący funkcję menedżera drużyny narodowej.
We wtorek rano zespół odbył pierwszy trening w Warnie, gdzie w piątek i sobotę powalczy z Polską o awans do turnieju Final Six. - Widać po chłopakach zmęczenie, lecz mam nadzieję, że przez trzy dni zdążą się zregenerować. Szansa wywalczenia przepustki do finału jest dla naszej młodej drużyny wystarczającą motywacją - komentuje.
Poza Bułgarami i Polakami, w grupie A szansę na wyjazd do Mar del Plata mają jeszcze Brazylia oraz Stany Zjednoczone. Jankesi dwukrotnie podejmą bliskich gry w Argentynie Canarinhos w Rio de Janeiro. - By na sto procent zapewnić sobie udział w finale, musimy zdobyć pięć punktów. Praktycznie może się bowiem zdarzyć, że Amerykanie odniosą w Brazylii dwa zwycięstwa. Nie sądzę jednak, aby Brazylijczycy mieli zaprezentować cokolwiek wspólnego z niesportową postawą. Jestem przekonany, iż wywalczenie trzech punktów wystarczy nam do awansu - wyjaśnia Nikołow.
Pierwszy mecz Bułgarii z Polską odbędzie się w piątek o godzinie 19:00 polskiego czasu, natomiast drugi w sobotę o 20:00. Transmisja w Polsacie oraz Polsacie Sport.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)