Mazury 2013: Polki wróciły z dalekiej podróży

Po wczorajszej porażce z parą z Vanuatu, Renata Bekier i Agata Oleksy pokazały charakter i zwyciężyły po tie-breaku Włoszki.

Włoska para Gioria Daniela/Laura Giombini również nie zaliczyła pierwszego dnia Mistrzostwa Świata do udanych. W swoim pierwszym meczu uległy Brazylijkom 0:2 i znalazły się w podobnym położeniu co Renata Bekier i Agata Oleksy. Wtorkowe starcie urosło więc do miana być albo nie być, w plażowym mundialu w Starych Jabłonkach.

Poranny mecz na korcie centralnym nie zaczął się po myśli Polek. Doświadczone rywalki sprawiały naszym siatkarkom wiele trudności. Już na samym początku Włoszki wypracowały sobie bardzo wysoką przewagę, której nie oddały już do końca pierwszej partii. Wysoka porażka 9:21 spowodowała, że Bekier/Oleksy znalazły się w bardzo trudnym położeniu.

Na drugą część meczu polskie zawodniczki wyszły zdeterminowane chęcią odwrócenia losów spotkania. Ta odsłona pojedynku miała zupełnie inny przebieg od poprzedniej. Bekier/Oleksy walczyły odważnie do samego końca i po niezwykle zaciętej końcówce pokonały Włoszki 21:19.

Polki wróciły z dalekiej podróży i tie-break był już tylko formalnością. Zaskoczone takim obrotem spraw Gioria/Giombini nie miały zbyt wiele do powiedzenia i zwycięstwo padło łupem naszej pary. Po wczorajszej porażce z egzotycznym Vanuatu Renata Bekier i Agata Oleksy wciąż pozostają w walce o awans do kolejnej rundy. Ich następnymi rywalkami będą Brazylijki, Lili/Seixas.

Renata Bekier/Agata Oleksy (Polska) - Gioria Daniela/Laura Giombini (Włochy) 2:1 (9:21, 21:19, 15:10)

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)