LŚ grupa B: Odrodzenie Kubańczyków, Sborna na kolanach!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W Hawanie doszło do nie lada sensacji: dołująca do tej pory reprezentacja Kuby wygrała swój pierwszy mecz! Gospodarze 3:1 pokonali Rosjan.

Można było przypuszczać, że Kubańczycy postawią wyjątkowo twarde warunki gry reprezentacji Rosji, bowiem już dzień wcześniej rywale chwalili gospodarzy i widzieli potencjał w drużynie, która przed sezonem przeszła ogromną reorganizację. Jedynie na wątpliwości pozwolił sobie Orlando Samuels Blackwood, który otwarcie przyznał, że nie wie, co dalej będzie z kadrą narodową. Tymczasem okazało się, że szkoleniowiec może mieć nadzieję na to, iż kubańska siatkówka w wydaniu reprezentacyjnym przetrwa kryzys - po jednej wygranej na razie ciężko jest mówić w czasie przeszłym, że to, co złe, już za Kubańczykami.

Już pierwszy wygrany set przez gospodarzy był małym pozytywem w rozgrywkach Ligi Światowej - wszak do tej pory siatkarze z wyspy jak wulkan gorącej zdołali uciułać zaledwie trzy partie w siedmiu spotkaniach! Dlatego też zapewne wielu mających w pamięci dotychczasowe wyniki Kuby mogło pokusić się o stwierdzenie, iż teraz to Rosjanie rozpoczną marsz po zwycięstwo i komplet punktów.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

I owszem, rozpoczęli, tyle tylko, że marsz trwał jedną partię. Kubańczycy nabrali wiatru w żagle i wyraźnie poczuli, że to jest ten moment. Po serii porażek odnieść zwycięstwo przed własną publicznością to ulga niesłychana!

Trzeba podkreślić, iż gospodarze zagrali wyjątkowo kolektywnie. Nie było osamotnionego lidera: trzech zawodników wspieranych przez pozostałych niemal równomiernie obciążyło swoje barki odpowiedzialnością za wynik. Najlepiej spisywał się Yordan Bisset (19 punktów: 3 zagrywki, 2 bloki), a niewiele odstawali mu Rolando Cepeda i Abraham Alfonso. W tym samym czasie w szeregach Rosji grał tylko Nikołaj Pawłow, od drugiej partii wspierany przez Dmitrija Ilinycha. Taki rozkład sił spowodował, że Sborna była bez szans. Zwłaszcza wobec kubańskiego bloku (14 punktowych w stosunku do 7).

Kuba - Rosja 3:1 (25:23, 20:25, 25:20, 25:22)

Kuba: Macias, Cepeda, Alfonso, Fiel, Bisset, Mesa, Gutierrez (libero) oraz Estrada, Leyva, Jimenez, Quintana.

Rosja: Makarow, Apalikow, Siwożelez, Pawłow, Spirydonow, Wolwicz, Wierbow (libero) oraz Grankin, Aszczew, Ilinych, Żilinlia.

->>> WSZYSTKO O LIDZE ŚWIATOWEJ 2013

Drużyna M Z P Ratio set Ratio m. pkt Punkty
<a href="/siatkowka/reprezentacja-wloch">Włochy</a> 10731.5631.06419
<a href="/siatkowka/reprezentacja-rosji-mezczyzn">Rosja</a> 10731.5631.05619
<a href="/siatkowka/reprezentacja-niemiec">Niemcy</a> 10551.1050.98517
<a href="/siatkowka/reprezentacja-serbii">Serbia</a> 10551.0000.96616
<a href="/siatkowka/reprezentacja-iranu-mezczyzn">Iran</a> 10550.9521.03515
<a href="/siatkowka/reprezentacja-kuby-mezczyzn">Kuba</a> 10190.3210.8974
Źródło artykułu: