Andrzej Wrona: PlusLiga to nie liga piłki nożnej

Chociaż Andrzej Wrona zakończył już wraz z ekipą z Bydgoszczy sezon ligowy, przed nim bardzo ważny okres. Musi zdecydować, gdzie zagra w kolejnych rozgrywkach i czeka go zgrupowanie kadry.

W miniony wtorek Delecta Bydgoszcz uległa po raz trzeci siatkarzom Jastrzębskiego Węgla w walce o najniższym stopień podium. Ostatnie spotkanie było zupełnie inne, niż te wcześniejsze. Podopieczni Lorenzo Bernardiego okazali się w nim zdecydowanie lepsi, zwyciężając bez straty seta. Tym samym bydgoszczanie skończyli rywalizację w PlusLidze na czwartym miejscu.

- Szkoda, że przegraliśmy ten decydujący mecz w takim stylu. Jastrzębianie zagrali fenomenalne spotkanie i nie mieliśmy nic do powiedzenia - żałuje Andrzej Wrona, środkowy Delekty Bydgoszcz. - Rywale udowodnili, że to im się w tym sezonie należy brąz, zaś dla nas jest jeszcze chyba za wcześnie, by stanąć na podium - dodaje siatkarz.

Po wygraniu rundy zasadniczej, apetyty w Bydgoszczy były znacznie większe. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna.

- Liga siatkówki to nie liga piłki nożnej. W PlusLidze o podziale medali decyduje play-off. My byliśmy w tej fazie rozgrywek zespołem najsłabszym z całej półfinałowej czwórki i dlatego nie mamy medalu. Nic nikomu się nie należy za sezon zasadniczy. Trzeba to potwierdzić w dalszej części rywalizacji, a my tego nie potrafiliśmy zrobić - przyznaje bydgoszczanin.

Czwarta pozycja w rozgrywkach ligowych, udział w turnieju finałowym o Puchar Polski oraz awans do najlepszej czwórki Pucharu Challenge powoduje, że jest to najlepszy sezon klubu z Bydgoszczy w historii.

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to najlepszy sezon zespołu z Bydgoszczy w historii. Jednak również wszyscy są zawiedzeni, bo nie ma tego, o co walczyliśmy całe rozgrywki, czyli medalu - mówi z żalem w głosie podopieczny Piotra Makowskiego.

Wrona ma zapewne jeszcze w pamięci wydarzenia sprzed zaledwie kilku dni, lecz przed nim stoją już kolejne, niemniej ważne wyzwania. Sporo mówi się o jego zmianie przynależności klubowej, został również dostrzeżony przez selekcjonera reprezentacji Polski.

- W poniedziałek mam się zgłosić na zgrupowaniu kadry. Bardzo się cieszę, że będę mógł potrenować z najlepszymi zawodnikami w kraju pod okiem Andrei Anastasiego - opiniuje Andrzej Wrona.

Przed Andrzejem Wroną nowe wyzwania
Przed Andrzejem Wroną nowe wyzwania
Komentarze (4)
maro
28.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
możliwe też że wyląduje w Jastrzębiu i wobec notorycznych problemów Czarnowskiego ze zdrowiem będzie podstawowym graczem 
avatar
rzeszowiak
28.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli prasowe doniesienia okażą się prawdziwe w związku z transferem Pana do Resovii to gratuluje z góry. Bo z Resovią będzie Pan przynajmniej jakieś tytuły zdobywał i co ważne rozwijał się si Czytaj całość
avatar
Pasażer
22.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Andrzej nie rób jaj, zostań w Bydzi. 
maro
20.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
piłkarzy interesuje tylko kasa a nie więcej grania. światowe rankingi pokazują wszystko. gdzie są siatkarze a gdzie piłkarze