Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delekty Bydgoszcz): Marzyliśmy bardzo o finale, ale jeszcze widać nie jest on nam pisany. Zespół jest budowany bardzo cierpliwie i my również poczekamy cierpliwie na finał. Gramy o trzecie miejsce, co przed sezonem każdy z nas brałby w ciemno. Wiemy, że stać nas na to, żeby zakończyć ten sezon zdobyciem medalu. Z taką grą jak zaprezentowaliśmy w poniedziałek, w niedzielę moglibyśmy wygrać. Graliśmy lepiej, ale rywale byli jeszcze lepsi.
Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii): Zostawiliśmy na boisku dużo serca. Pokonaliśmy świetną drużynę, lidera po fazie zasadniczej. Wytrzymaliśmy presję i wykorzystaliśmy atut własnej hali, szczęście również nam sprzyjało.
Piotr Makowski (trener Delekty Bydgoszcz): W przekroju tych czterech spotkań Resovia okazała się lepsza, trzymamy kciuki za ich grę w finale. Dziękuję moim zawodnikom za olbrzymią wolę walki i ambicję. Przykładowo Marcin Wika nie powinien grać, bo jest chory. Pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Zabrakło niewiele
Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii): Spodziewaliśmy się, że w poniedziałek będzie trudniej i tak było. Ale mecz był zdecydowanie lepszym widowiskiem. Wygrane końcówki mogą cieszyć, ale popełniliśmy zbyt dużo błędów w ataku, co obniżało trochę poziom naszej gry. Jesteśmy w finale i mamy Ligę Mistrzów. Finały powinny być w naszym wykonaniu spokojniejsze, nie będziemy tak nerwowi. Od początku sezonu gramy chimerycznie, ale dzięki trudnym ćwierćfinałom i półfinałom powinniśmy grać lepiej.
Możesz być najlepszy
Możesz być king kongiem, bijącym się po klatce piersiowej Możesz pobić świat*
Możesz wygrać wojnę
Możesz rozmawiać z Bogiem, iść walić w jego drzwi