Faworytki nie zawodzą - podsumowanie pierwszego dnia Turnieju o Srebrną Siatkę

Zgodnie z oczekiwaniami, po pierwszym dniu Turnieju o Srebrną Siatkę w imprezie prowadzą Farmutil Piła i MKS Dąbrowa Górnicza. We wtorek z bardzo dobrej strony zaprezentowała się jednak także ekipa z Łodzi, która choć nie wygrała żadnego meczu, to zwłaszcza w spotkaniu z Farmutilem zagrała bardzo ambitnie.

MKS Dąbrowa Górnicza - Wisła Kraków 3:0 (25:11, 25: 17, 25:21)

W pierwszym meczu turnieju MKS Dąbrowa Górnicza pewnie pokonała Wisłę Kraków 3:0, a przewaga podopiecznych Waldemara Kawki widoczna była zwłaszcza w pierwszym secie, którego wygrały 25:11. Tak wysokie zwycięstwo zawodniczek z Dąbrowy Górniczej to jednak w dużej mierze zasługa gospodyń, które w inauguracyjnej partii meczu popełniały bardzo dużo błędów.

W kolejnych setach młodziutkie Wiślaczki zagrały już jednak dużo lepiej i choć całe spotkanie przegrały 0:3, to pozostawiły po sobie całkiem niezłe wrażenie - w drugim i trzecim secie prowadziły z o wiele bardziej doświadczonymi rywalkami nawet trzema punktami.

Farmutil Piła - Budowlani Łódź 2:1 (25:12, 22:25, 27:25)

Zdecydowanie więcej emocji było jednak w drugim meczu turnieju, w którym wicemistrzynie Polski, siatkarki z Piły, rywalizowały z Budowlanymi Łódź. Podopiecznie Jerzego Matlaka rozpoczęły to tego spotkanie w bardzo mocnym składzie (m.in. z Bednarek, i Sadurek) i pierwszą odsłonę wygrały zdecydowanie (25:12).

W kolejnych setach na boisku trwała jednak już zacięta walka, a Budowlane, które w pierwszym dniu turnieju musiały radzić sobie bez Małgorzaty Niemczyk niczym nie ustępowały wicemistrzyniom Polski. Fantastycznie prezentowała się zwłaszcza wracająca do gry po ciężkiej kontuzji Katarzyna Jaszewska, która raz za razem zachwycała dynamicznymi, a przede wszystkim skutecznymi atakami. W ekipie z Piły bardzo dobrze radziła sobie m.in. Agnieszka Kosmatka, ale drugą odsłonę meczu, 25:22, wygrały zawodniczki z Łodzi.

W kolejnej partii Budowlane szybko wyszły na prowadzenie 8:3, a w tym okresie gry pewnie grała przede wszystkim Karolina Wiśniewska. Przewagę Łodzianki utrzymywały do stanu 15:11, potem w ich grę wkradła się nerwowość, a rozegranie akcji skutecznie utrudniały im zagrywki Teixeiry. W konsekwencji Piła wyrównała, a w końcówce prowadziła już nawet 22:19 po akcji Koczorowskiej. Podopieczne Jacka Pasińskiego raz jeszcze zdołały zerwać się do walki, znów skutecznie atakowała Jaszewska, a kiedy dwukrotnie pomyliła się Teixeira, to Łodzianki prowadziły 23:22. Więcej zimnej krwi zachowały jednak zawodniczki z Piły, a zwłaszcza Kosmatka, i to one wygrały trzeciego seta 27:25.

Mimo porażki, zadowolony z postawy swojego zespołu był Jacek Pasińki, choć po spotkaniu podkreślał także, że w grze jego drużyny są jeszcze błędy, które należy wyeliminować - Śmiem twierdzić, że gdybyśmy grali tu pełnym składem, to moglibyśmy pokusić się o zwycięstwo - powiedział trener Łodzianek.

Stal Mielec - MKS Dąbrowa Górnicza 1:2 (20:25, 19:25, 25:14)

W dwóch pierwszych setach spotkania pomiędzy MKS Dąbrową Górniczą, a Stalą Mielec na boisku dominowały podopieczne Waldemara Kawki. W trzecim secie role zdecydowanie się jednak odwróciły, a Stal, która bardzo szybko wyszła na prowadzenie (11:5 przy zagrywkach Karoliny Zaroślińskiej) i nie oddała go już do końca partii. Ostatecznie trzeciego seta podopieczne Romana Murdzy wygrały bardzo wysoko - 25:14.

- Powinniśmy zagrać nieco lepiej, a to, że wróciliśmy z obozu tydzień temu w niczym nas nie usprawiedliwia. Ciągle szukamy podstawowego ustawienia, jest sporo zmian, ale na tym etapie trener musi szukać, żeby za kilka tygodni wiedzieć, kto będzie grał w szóste, dlatego te wyniki o niczym jeszcze nie świadczą. Faktem jest jednak, że zawodniczki powinny dać z siebie więcej, żeby wygrywać, bo jak będziemy przegrywać to tylko się zdołujemy - narzekał szkoleniowiec Stali. Jednocześnie trener Murdza podkreślał jednak, że jego zdaniem zespół z Dąbrowy Górniczej jest bardzo mocny.

Po wtorkowych meczach w lepszym nastroju był Waldemar Kawka. Szkoleniowiec ekipy z Dąbrowy Górniczej podkreślał co prawda, że forma jego zespołu nie jest jeszcze optymalna, ale chwalił swój zespół za ambitną walkę. Wygraliśmy dwa mecze i jest dobrze - powiedział.

Wisła Kraków - Farmutil Piła 0:3 (20:25, 22:25, 12:25)

Podobnie, jak w meczu z Dąbrową Górniczą, także w spotkaniu z Farmutilem Piła, Wisła Kraków nie wygrała żadnego seta, ale trener Kędryna z pewnością nie musi wstydzić się gry swoich podopiecznych. Krakowianki, przede wszystkim w drugim secie zaprezentowały się bardzo dobrze i po ataku Pauliny Opalińskiej prowadziły już nawet 21:17. Tej przewagi Wiślaczki nie zdołały utrzymać do końca seta, ale trzeba pamiętać, że w krakowskiej ekipie gra sporo juniorek. - Może ta druga partia zostanie w pamięci dziewczynom i będą pamiętały, że nawet z takim przeciwnikiem, jak Piła można powalczyć - powiedział potem trener Kędryna. - Jeżeli jesteśmy w stanie nawiązać walkę z wicemistrzyniami Polski, to nie jest najgorzej - dodał.

Po meczach z zespołami z Łodzi i Krakowa bardzo spokojny był szkoleniowiec Piły, który, jak sam powiedział spodziewał się takiego przebiegu tych spotkań. - Takie zespoły, jak te z którymi graliśmy dzisiaj nie wzbudzają w drużynie wielkich emocji, a grają bardzo ambitnie. Tak zawsze było i tak zawsze będzie - komentował Jerzy Matlak.

Budowlani Łódź - Stal Mielec 1:2 (20:25, 23:25, 25:21)

W ostatnim meczu pierwszego dnia turnieju Stal Mielec pokonała ekipę z Łodzi. Podopieczne trenera Jacka Pasińskiego zaprezentowały się w tym spotkaniu gorzej niż w meczu z Piłą, ale zdołały wygrać trzeciego seta, a w środę do drużyny być może dołączy Małgorzata Niemczyk.

Wyniki pierwszego dnia Turnieju o Srebrną Siatkę: *

MKS Dąbrowa Górnicza - Wisła Kraków 3:0 (25:11, 25: 17, 25:21)

Farmutil Piła - Budowlani Łódź 2:1 (25:12, 22:25, 27:25)

Stal Mielec - MKS Dąbrowa Górnicza 1:2 (20:25, 19:25, 25:14)

Wisła Kraków - Farmutil Piła 0:3 (20:25, 22:25, 12:25)

Budowlani Łódź - Stal Mielec 1:2 (20:25, 23:25, 25:21)

* Zgodnie z regulaminem turnieju w każdym meczu, bez względu na wynik, rozgrywane są trzy sety.

Źródło artykułu: