Już tylko dwie kolejki zostały do końca zmagań w sezonie zasadniczym w Orlen Lidze. Przed rozpoczęciem rozgrywek oczekiwania we Wrocławiu były spore. Miejscowy Impel po licznych wzmocnieniach miał walczyć o czołowe lokaty. Rzeczywistość dla wrocławianek okazała się jednak brutalna. W stolicy Dolnego Śląska wymieniono już rozgrywającą, a także dokonano roszady na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Pomimo tego Dolnoślązaczki cały czas nie są jeszcze nawet pewne, że wystąpią w play-offach. O wszystkim zadecydują właśnie dwa najbliższe spotkania. Impelki muszą bowiem spoglądać też na wyniki Siódemki Legionovii. Bo wszystko wskazuje na to, że to te dwa zespoły stoczą walkę o ósmą pozycję w lidze, a smaczku całej sprawie dodaje to, że Impel Siódemkę podejmować będzie w ostatniej serii gier.
Najpierw jednak wrocławianki rozegrają kolejną potyczkę z ekipą z czołówki. Po meczach z Atomem Treflem Sopot, Bankiem BPS Muszynianką Fakro Muszyna, Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza tym razem zawodniczki Tore Aleksandersena rywalizować będą z BKS Aluprofem Bielsko-Biała. Bielszczanki w rozgrywkach ligowych plasują się na trzecim miejscu. Drużyna prowadzona przez Wiesława Popika na swoim koncie zgromadziła już 34 punkty. Zawodniczki BKS-u wygrały już 40 setów, a w 22 musiały uznać wyższość rywalek.
Jeszcze do niedawna zespół z Bielska-Białej reprezentował Polskę także w europejskich rozgrywkach. W rywalizacji, której stawką był awans do półfinału Pucharu CEV, bielszczanki okazały się słabsze od... Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna. Na pocieszenie zawodniczkom BKS-u pozostaje fakt, iż dojście do rundy Challenge Pucharu CEV było najlepszym wynikiem w historii startów w rozgrywkach europejskich. Podobnie jak poprzedni rywal Impelek - Tauron MKS - tak i teraz BKS Aluprof, może się już skupić na rozgrywkach ligowych.
Przed Impelkami trudne zadanie, lecz pokazały one już nie raz, że mogą pokonać praktycznie każdego przeciwnika. Zwycięstwo zdecydowanie poprawiłoby nastroje we Wrocławiu, a także pozwoliłoby zawodniczkom na głęboki oddech przed zbliżającymi się pla-offami. - Z nowym szkoleniowcem nasza gra jest lepsza niż na początku sezonu, a mam nadzieję, że damy z siebie jeszcze więcej. Będziemy chciały walczyć o jak najlepsze rezultaty - przyznała Patrycja Polak, przyjmująca Impela.
W piątkowym spotkaniu nie powinno zabraknąć emocji. Już w pierwszym meczu obu tych drużyn nieznacznie 3:2 zwyciężyły bielszczanki. Teraz wrocławianki zamierzają za tę porażkę się odgryźć. Początek potyczki już w piątek o godzinie 18:00 we wrocławskiej Hali Orbita.
[b]Impel Wrocław - BKS Aluprof Bielsko-Biała/ pt 01.02.2013 godz. 18.00
[/b]