Siatkarki Pałacu Bydgoszcz na swoje zwycięstwo musiały czekać aż sześć tygodni, bowiem ostatni raz w Orlen Lidze zwyciężyły 10 listopada w Białymstoku. Już początek sobotniego spotkania z PTPS-em pokazał, że bydgoszczanki są w dobrej dyspozycji, bo rozpoczęły od prowadzenia 3:0. Po przerwie technicznej podopieczne Rafała Gąsiora popełniły jednak kilka błędów i przyjezdne doprowadziły do wyrównania 10:10. Taka zacięta walka trwała przez większą część tego seta, bo chociaż pilanki nie grały wielkiej siatkówki, to gospodynie nie potrafiły przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Sytuacja zmieniła się dopiero, gdy w pole zagrywki weszła Zuzanna Czyżnielewska i dzięki jej dobrym serwisom Pałac wyszedł na prowadzenie 19:17. Tym razem to pilanki zaczęły popełniać błędy, w końcówce kilka punktów w ataku zdobyła Anna Grejman i bydgoszczanki wygrały 25:20.
Początek drugiej partii był bardziej wyrównany i po ataku Tijany Malesević pilanki minimalnie prowadziły 5:4. Przyjezdne nie zdołały jednak zbudować sobie przewagi i kilka minut później to Pałac miał o dwa punkty więcej (13:11). Po bloku Dominiki Schulz bydgoszczanki schodziły na przerwę techniczną z czterema punktami przewagi, ale ich rywalki nie składały broni. Trener Mirosław Zawieracz wprowadził na zagrywkę Monikę Naczk i przyniosło to pożądany efekt, bo przewaga bydgoszczanek szybko zmalała do "oczka" (17:16). Pilanki wyrównały w samej końcówce partii, ale ostatnie słowo należało do Rachael Adams, po której skutecznym ataku i bloku Pałac zwyciężył 25:23.
Trzecia partia to koncertowa gra bydgoszczanek, które rozpoczęły od mocnego uderzenia 6:0. Trener PTPS-u próbował ratować sytuację zmianami i rozmowami ze swoimi zawodniczkami, ale przy stanie 10:2 wykorzystał drugą przerwę i mógł już tylko oglądać pogrom swojego zespołu. Bydgoszczankom na boisko wychodziło wszystko - od zagrywki, po bloki i skuteczne ataki, dzięki czemu ciągle zwiększały swoje prowadzenie (13:3, 16:4, 19:4). Hossę bydgoszczanek przerwała Daria Paszek, która zdobyła piąty punkt dla swojego zespołu. Od tej akcji to pilanki przejęły inicjatywę i szybko zmniejszały rozmiary prowadzenia Pałacu (20:8, 22:14, 24:19). Kibice zaczynali już zastanawiać się, czy Pałac nie powtórzy "wyczynu" Skry Bełchatów z piątkowego meczu, ale trener Gąsior wprowadził do gry Mayvelis Martinez Adlum, która pewnym atakiem dała swojemu zespołowi zwycięstwo w tym secie i w całym meczu.
- Ciężko było grać bez realizacji, chociaż w kilku procentach, taktyki, którą mieliśmy wykonywać i dzięki której mieliśmy tutaj coś zdobyć. Przegraliśmy na własne życzenia, nie podejmując walki - ocenił grę swojego zespołu trener PTPS-u.
Siatkarki mają teraz dwa tygodnie przerwy od ligowych zmagań. Pałac rozegra jedynie 29 grudnia sparing z Murowaną Gośliną.
Pałac Bydgoszcz - PTPS Piła 3:0 (25:20, 25:23, 25:21)
Pałac: Mazurek (3), Schulz (11) Grejman (11), Mucha (3), Adams (14), Czyżnielewska (13), Kuehn-Jarek (libero) oraz Martinez (2), Krzywicka.
PTPS: Katić, Kuligowska, Lis, Martałek, Malesević, Krawulska, Wysocka (libero) oraz Naczk, Paszek, Kajzer, Borek (libero)
MVP: Adams (Pałac)