Rewanżowe spotkanie 1/4 pucharu CEV dla siatkarek BKS-u Aluprof Bielsko-Biała to z pewnością nie będzie czysta formalność. Wprawdzie w pierwszym starciu z francuskim zespołem Beziers VB podopieczne Wiesława Popika wygrały w czterech setach, jednak przez większość meczu rywalki sprawiały ogromne problemy ekipie liderującej w tabeli Orlen Ligi. Momentami Francuzki grały zdecydowanie lepiej od bielszczanek, i nawet wprowadzone przez Popika na parkiet podstawowe siatkarki miały problemy z przeciwnikiem. Wyjazd do Francji to nie będzie spacerek dla bielskich zawodniczek.
Jeśli nie umiejętności zdobywczyń pucharu Francji mogą pokrzyżować plany Aluprofu co do awansu do kolejnej rundy, to na drodze bielszczanek może stanąć... zwykłe zmęczenie. W niedzielę bielszczanki rozegrały bardzo trudny pojedynek ligowy z Pałacem w Bydgoszczy, który wygrały dopiero po tie-breaku. Trener Popik nie był do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych, które wcześniej mógł tylko chwalić. - Cieszę się, że wygraliśmy, mimo że graliśmy źle. Szczęście tym razem było po naszej stronie. Tak jak powiedziała Milada zespół wykazał się odpornością psychiczną - mówił po spotkaniu z Pałacem opiekun bielskich siatkarek.
Bielszczanki grają praktycznie co trzy dni, a do tego dużo podróżują. Z Bydgoszczy udały się do Warszawy, a stamtąd w poniedziałek rano prosto do francuskiego Beziers, oddalonego od Polski prawie 2 tysiące kilometrów. Liderki Orlen Ligi nie mają chwili odpoczynku od zmagań ligowych i pucharowych co powoli rzutuje na ich postawę. To zmęczenie może dać o sobie znać również we Francji, gdzie rywal łatwo skóry nie sprzeda przed własną publicznością.
Do tych problemów dochodzą również kłopoty kadrowe. Od początku sezonu trener Popik nie ma wielkiego pola manewru jeśli chodzi o pozycje środkowych. Najpierw trzecia środkowa Gabriela Wojtowicz długo wracała do pełnej dyspozycji po operacji i rehabilitacji, a teraz w Aluprofie zabraknie Sylwii Pelc. Siatkarka dochodzi do zdrowia po kontuzji kostki i do Beziers w ogóle się nie udała. Na szczęście szkoleniowiec BKS-u ma dwie inne wysokie zawodniczki Helenę Horkę oraz Koletę Łyszkiewicz, które w razie konieczności pewnie poradziłyby sobie również na nietypowej dla siebie pozycji.
Bielszczankom pozostaje utrzymać koncentrację i wykrzesać z siebie maksimum sił, aby pokonać w rewanżu francuskiego przeciwnika i przypieczętować awans do kolejnej rundy europejskich rozgrywek. Wynik meczu z Beziers w najbliższy wtorek 11 grudnia będzie można śledzić za pośrednictwem relacji live na portalu SportoweFakty.pl.
Beziers VB - BKS Aluprof Bielsko-Biała / wt. 11.12.2012, godz. 20:00