Z pewnością nie tak klub z Legionowa wyobrażał sobie początek debiutanckiego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przed startem ligi w drużynie panowały dość optymistyczne nastroje, które zostały jeszcze podsycone przez niezły mecz z mistrzem Polski z Sopotu. Niestety, potem było już tylko gorzej. Wprawdzie w starciu z PTPS Piłą udało się Siódemce ugrać jednego seta, ale to wszystko, na co było stać podopieczne Wojciecha Lalka. O pojedynku z Muszynianką wszyscy chcieliby chyba zapomnieć. W żadnej z trzech szybkich partii Legionovia nie przekroczyła nawet bariery dwudziestu punktów. Trudno dziwić się złości trenera Siódemek, który po meczu stwierdził bez ogródek: - Mam pretensje do moich zawodniczek, bo mecz przegrały już w szatni.
Legionowo po trzech kolejkach Orlen Ligi zajmuje w tabeli przedostatnie, 9. miejsce, wyprzedzając ostatni AZS Białystok jedynie lepszym bilansem setów. Mimo ambitnej postawy w dwóch pierwszych meczach sezonu, widoczne są duże braki w umiejętnościach poszczególnych siatkarek. Zaciętość i wola walki nie zapewnią beniaminkowi punktów. W klubie ciągle panuje jednak dobra atmosfera i nikt nie załamuje rąk nad kiepskim otwarciem sezonu. - Celem jest utrzymanie i cel ten zrealizujemy. W każdym razie zrobimy wszystko, aby tak było, bo to jest przecież sport. Dziś musimy wspierać nasze siatkarki i im zaufać - możemy przeczytać na oficjalnej stronie legionowskiego klubu.
W nieco lepszej sytuacji jest drużyna z Bydgoszczy. Pałac, z dorobkiem trzech punktów, plasuje się dokładnie w środku ligowej tabeli. Nie jest to wynik zły, biorąc pod uwagę to, że zespół znad Brdy musiał zmierzyć się dotąd z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała - który jest aktualnym liderem - oraz PTPS Piłą, czyli drużyną wzmocnioną przedsezonowymi transferami i mierzącą w pierwszą "czwórkę". Bydgoszczanki pokonały natomiast 3:1 Impel Wrocław, lecz trudno ocenić dyspozycję zespołu po zwycięstwie z przeciwnikiem mającym problemy kadrowe i będącym w trakcie zgrywania zespołu.
Niewątpliwie, największą siłą Pałacu jest gra środkiem. Dominika Schulz i Rachael Adams zdobywają większość punktów zespołu w ataku. Ważnym ogniwem stała się także Kubanka Mayvelis Martinez Adlum, która bryluje przede wszystkim w przyjęciu zagrywki, oraz wychowanka klubu Zuzanna Czyżnielewska. Ta młoda atakująca zdobyła dla Pałacu w meczu z PTPS Piła 14 punktów, jednak w jej grze widoczny jest jeszcze brak doświadczenia, o czym świadczy 11 błędów w ataku i 42-procentowa skuteczność w tym elemencie.
Jednak po spotkaniu z PTPS, Rachael Adams wskazywała na błędy całego zespołu, jako główną przyczynę porażki. - Przede wszystkim popełniłyśmy zbyt dużo błędów własnych. To pokazuje, nad czym musimy popracować na treningach. Piła zagrała dobry mecz, a nam ciężko było wygrać z taką ilością błędów. Masz prowadzenie, a nagle popełniasz ich aż tyle - to podcina skrzydła i to właśnie nam się przydarzyło - powiedziała Amerykanka w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Siatkarki Pałacu zdają sobie sprawę, że o kolejne ligowe punkty w Legionowie wcale nie będzie łatwo. - Będzie to ciężki mecz. Dziewczyny z Legionowa jeszcze nie wygrały żadnego meczu i na pewno będą chciały się zrehabilitować. Jest to zespół bardzo waleczny. Nie będzie łatwo - stwierdziła rozgrywająca bydgoskiego zespołu, Marta Biedziak. Czy te obawy okażą się słuszne?
Siódemka Legionovia Legionowo - Pałac Bydgoszcz
27 października 2012r. (sobota), godz. 18:00
Arena Legionowo