Emocji nie brakowało - podsumowanie I kolejki I ligi mężczyzn

KU AZS UAM Poznań - Stal AZS PWSZ Nysa 0:3 (25:27, 12:25, 21:25)

AZS: Bukowski, Walendzik, Rutecki, Mędrzyk, Vlk, Józefczak, Pachliński (libero) oraz Makowski, Wojnowski, Wojdyński, Piórkowski.

Stal: Karpiewski, Matejczyk, Piórkowski, Łuka, Jarząbski, Nożewski, Andrzejewski (libero) oraz Kęsicki.

Tylko w pierwszym secie beniaminek z Poznania był równorzędnym przeciwnikiem dla AZS-u Stali Nysa. W pozostałych dwóch odsłonach stroną dominującą byli przyjezdni, którzy całe spotkanie szybko wygrali 3:0. - To jest naturalna rzecz, że po tak dramatycznie przegranej partii trudno się pozbierać, szczególnie tak młodemu i niedoświadczonemu zespołowi jak mój. Potrzebujemy czasu, żeby nabrać pewności siebie. Zabrakło doświadczenia - przyznał dla SportoweFakty.pl Damian Lisiecki, szkoleniowiec beniaminka. - Ta drużyna nie zna samej siebie. Ci zawodnicy nie wiedzą, na co ich stać, bo skład był budowany bardzo szybko - ocenił rywali natomiast Jarosław Stancelewski.

Ślepsk Suwałki - Energetyk Jaworzno 3:0 (25:15, 25:17, 25:15)

Ślepsk: Leszczawski, Rudzewicz, Buchowski, Schamlewski, Skrzypkowski, Winnik, Dembiec (libero) oraz Sobański.

Energetyk: Romać, Fitrzyk, Orczyk, Wojtowicz, Macek, Popik, Warchoł (libero) oraz Lipiarz, Janikowski.

W Suwałkach obyło się bez niespodzianki. Miejscowy Ślepsk bez żadnych problemów poradził sobie z borykającym się z problemami finansowymi i organizacyjnymi Energetykiem Jaworzno. Prym w zespole gospodarzy wiódł atakujący Wojciech Winnik, który w ostatnich dniach podpisał kontrakt ze Ślepskiem. - Jestem szczęśliwy, że po tylu latach wróciłem do swojego dawnego klubu - przyznał siatkarz, który w piątek obchodził swoje 28 urodziny. Jasnym punktem w zespole Tomasza Wasilkowskiego był również Adrian Buchowski, który w przerwie letniej przyszedł do ekipy z Podlasia z Siatkarza Wieluń. Za tydzień drużynę z Suwałk czeka mecz w Bielsku-Białej z miejscowym BBTS. Energetyk z kolei na własnym parkiecie spotka się z Camperem Wyszków.

KPS Jadar Siedlce - BBTS Bielsko Biała 2:3 (25:18, 26:28, 25:27, 25:19, 12:15)

KPS Siedlce: Gorzkiewicz, Chwastyniak, Bułkowski, Kowalczyk, Bucki, Jasiński, Kaniowski (libero) oraz Zbucki (libero), Długosz, Kowalski, Żakieta.

BBTS Bielsko-Biała: Macionczyk, Wołosz, Błoński, Gaca, Modzelewski, Kalembka, Swaczyna (libero) oraz Kwasowski, Kurek.

Zawodnicy z Siedlec zawiedli swoich kibiców. Po ciekawym spotkaniu podopieczni Dominika Kwapisiewicza musieli uznać wyższość BBTS-u Bielsko-Biała przegrywając 2:3. - Sami jesteśmy sobie winni. Gdybyśmy wygrali drugiego seta to myślę, że zainkasowalibyśmy w tym meczu trzy punkty - analizował dla SportoweFakty.pl Jakub Kowalczyk, środkowy KPS-u. Siatkarze z Bielska-Białej natomiast w sobotę zagrali bardzo ambitnie, co pozwoliło im odwrócić losy spotkania i pokonać ekipę z Mazowsza. - Jesteśmy zadowoleni z dwóch punktów, chociaż nie zaczęliśmy tego meczu dobrze. Cieszymy się niezmiernie, że w pierwszym spotkaniu nowego sezonu udało nam się wygrać - przyznał libero BBTS, Adam Swaczyna.

Kęczanin Kęty - Cuprum Lubin 1:3 (25:22, 22:25, 22:25, 20:25) 

Kęczanin: Fijałek, Wawrzyńczyk, Mysera, Walczykowski, Błasiak, Kubica, Mierzejewski (libero) oraz Kapuśniak, Wawrzyniak, Faron, Biegun, Gaweł.

Cuprum: Oczko, Michalski, Węgrzyn, Dykas, Kordysz, Żuk, Kozar (libero) oraz Łapszyński, Białecki, Buniak, Wilk, Superlak.

Nie tak wyobrażali sobie początek sezonu siatkarze beniaminka z Kęt. Podopieczni Marka Błasiaka musieli uznać wyższość rewelacji poprzednich rozgrywek - Cuprum Lubin, przegrywając 1:3. Zawodnicy z Lubina już w pierwszej kolejce udowodnili, że na zapleczu PlusLigi będą odgrywać czołowe role. W następnej serii gier siatkarzy Pawła Szabelskiego czeka prawdziwy test. Wówczas do Lubina przyjedzie mistrz I ligi - AZS Stal Nysa, z którą Miedziowi nie poradzili sobie w finale I ligi. Czy zawodnicy Cuprum zrewanżują się rywalom za przegrany finał?

MKS Banimex Będzin  - RCS Czarni Radom 1:3 (20:25, 23:25, 25:20, 24:26)

Banimex: Tomczyk, Sacharewicz, D. Syguła, Zarankiewicz, Szczygieł, Wójtowicz, Głód (libero) oraz Soroka, Kantor, Zborowski i M. Syguła.

Czarni: Ferek, Neroj, Kałasz, Grzechnik, Kocik, Gutkowski, Filipowicz (libero) oraz Prygiel i Gonciarz.

Największą niespodzianką I kolejki była z pewnością porażka MKS-u Banimex Będzin. Drużyna, która w sparingach prezentowała się więcej niż dobrze, nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Bez wątpienia motorem napędowym Czarnych Radom w sobotnim pojedynku był Krzysztof Ferek, który zdobył 21 punktów. - Myślę, że jesteśmy w stanie z każdym wygrać. Liga będzie mocna i równa, ale nie będzie drużyn nie do pokonania. Nie mamy jakiegoś konkretnego celu. Sukcesem na pewno byłoby znalezienie się w pierwszej czwórce, a dalej wszystko może się zdarzyć - przyznał przed rozgrywkami dla naszego portalu Jakub Radomski, przyjmujący Czarnych, który jednak z powodu kontuzji nie wystąpił w Będzinie.

Camper Wyszków - Pekpol Ostrołęka 3:2 (30:28, 25:20, 20:25, 26:28, 15:10)

Camper: Zrajkowski, Szulik, Główczyński, Wójcik, Ł.Kaczorowski, Zalewski, Knasiecki(libero) oraz Woroniecki, Pruski i Kozłowski.

Pekpol: Król, Pietkiewicz, Szczygielski, Stańczuk, Białek, Krzywiecki, Mihułka (libero) oraz Stanisławajtys i Naliwajko.

Podobnie jak w Siedlcach kibice w Wyszkowie byli świadkami pięciosetowego boju. Pupile Campera mieli jednak więcej szczęścia, gdyż to ich drużyna okazała się zwycięska i zgarnęła dwa oczka. Derby Mazowsza okazały się ciekawym widowiskiem. Obie drużyny stanęły na wysokości zadania i pokazały bardzo dobrą siatkówkę. Podopieczni Jana Sucha udowodnili, że wcale nie zamierzają walczyć tylko o utrzymanie. Goście z Ostrołęki natomiast mimo porażki mogą być zadowoleni, że wywieźli z trudnego terenu jeden punkt. Okazję do zrehabilitowania się gracze Pekpolu będą mieli w następnej serii gier, kiedy to rywalizować będą z Czarnymi Radom.