W życiu Zdzisława Ambroziaka pierwsza była siatkówka. Przygodę z tą dyscypliną rozpoczął już w liceum, jednakże to studia w warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego sprawiły, iż na pytanie o wykonywany zawód, mógł odpowiedzieć - siatkarz. Zanim mógł o sobie powiedzieć, że jest "magistrem od fikołków", miał za sobą już 220 występów w reprezentacji narodowej. Dwukrotnie składał olimpijskie ślubowanie (1968 oraz 1972). Grał w drużynie siatkarskiego "Kata" - Huberta Jerzego Wagnera. Sam Wagner był trenerem bardzo konsekwentnym. Prowadzona przez niego męska drużyna zdobyła mistrzostwo świata w Meksyku w 1974 roku i złoty medal olimpijski w Montrealu w 1976. Do tej pory są to największe sukcesy w historii polskiej piłki siatkowej.
Ambroziak grał na pozycji atakującego, a dzięki ponad dwóm metrom wzrostu był niezwykle skuteczny na boisku. Pierwsze kroki na parkiecie stawiał w stołecznych klubach: Orzeł, Spójnia, AZS, Skra. W swojej karierze zawodniczej grał również na Półwyspie Apenińskim, a włoscy dziennikarze mówili o nim, iż jest "gigantem i mistrzem ścinania".
Ambroziak siatkówkę kochał, jak się wydaje, ze wzajemnością. Gdy w nią nie grał - pisał o niej. Jeszcze będąc czynnym siatkarzem, w roku 1969 zadebiutował w nieistniejącym już magazynie Sportowiec, gdzie pracował aż do 1990 roku. Potem pisywał do Nowej Europy, Gazety Wyborczej, Polityki, komentował mecze siatkówki i tenisa w TVP, Eurosporcie, Canal + oraz sporadycznie współpracował z Telewizją Polsat. Te wszystkie lata obecności Ambroziaka na antenie, jego soczystych i barwnych komentarzy sprawiły, że w środowisku dziennikarzy sportowych wykształcił się wzór, który tak trudno jest obecnie osiągnąć. Bo Ambroży nie tylko komentował - on ubierał w barwne szaty to, co widział.
Dzięki niesamowitym umiejętnościom doboru oraz przekazu słów szybko zyskał miano magika mikrofonu. O dziwo, jego pierwszy komentarz dla telewizji nie dotyczył siatkówki, a tenisa. To była druga, tuż po siatkówce, ukochana dyscyplina Ambroziaka, którą sam amatorsko uprawiał. Jego donośny głos rozbrzmiewał na antenach Telewizji Polskiej, Canal +, Eurosportu czy też Polsatu. Wielu sportowych kibiców, którzy pamiętają Ambrożego, wciąż podkreśla, jak bardzo brakuje im jego dosadnych komentarzy, czy też monosylab "KA-TA-STRO-FA!", "WSPA-NIA-LE". Bo kiedy Ambroziak tak mówił, oznaczało, iż właśnie tak było.
Aby pielęgnować pamięć o wspaniałym człowieku rokrocznie rozgrywany jest memoriał jego imienia. Ten siatkarski turniej to również promowanie idei fair play oraz sportu wolnego od dopingu - czego orędownikiem był Zdzisław Ambroziak. W VII już edycji memoriału zaprezentuje się sześć drużyn: Arkas Izmir, AZS Politechnika Warszawska, Indykpol AZS Olsztyn, PGE Skra Bełchatów, Wkręt-Met AZS Częstochowa oraz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Sportowe zmagania pozwolą sztabom szkoleniowym ocenić, na jakim etapie przygotowań są zespoły na dwa tygodnie przed startem PlusLigi oraz sprawdzić się na tle rywala z ligi tureckiej, Arkasu Izmir.
Program VII memoriału im. Zdzisława Ambroziaka
piątek, 21 września
17:00 - I eliminacja: AZS Olsztyn - AZS Częstochowa
19:00 - II eliminacja: Arkas Izmir - AZS Politechnika Warszawska
sobota, 22 września
13:00 - przegrani z rozgrywek piątkowych będą walczyć o V miejsce
15:00 - Skra Bełchatów - wygrana drużyna z I eliminacji
17:00 - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle vs wygrana drużyna z II eliminacji
niedziela, 23 września
11:00 - mecz o III miejsce
12:30 - mecz Przyjaciół Siatkówki
14:00 - mecz o I miejsce