Muszynianki pierwsze starcie z dąbrowiankami zremisowały 2:2. Kolejny pojedynek już jednak przegrały 0:4, a wszystko to spowodowane było kontuzjami czołowych zawodniczek klubu z Muszyny: Anny Werblińskiej i Agnieszki Bednarek-Kaszy.
- Tylko pierwszy mecz wyglądał tak jak planowaliśmy. Drugi zaczął się dobrze, była niezła gra i zacięty pierwszy set. Później okazało się, że drobnych urazów doznała Werblińska i Bednarek-Kasza. Wciąż jeszcze leczy się po kontuzji Katarzyna Gajgał-Anioł. W tym momencie zrobił się problem i byliśmy zmuszeni do gry eksperymentalnej. Np. przyjmująca wystąpiła na środku, jako blokująca, a atakująca, jako przyjmująca. Stąd pewna wygrana zespołu z Dąbrowy. Jednak trzeba podkreślić fakt, że wciąż jeszcze zespół jest w trakcie ciężkich treningów i takie przeciążeniowe kontuzje mogą się przytrafiać - powiedział na łamach mksmuszynianka.com trener Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna, Bogdan Serwiński.
Źródło: mksmuszynianka.com.
Drobne kontuzje siatkarek z Muszyny
Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna w weekend rozegrał dwa mecze kontrolne z Tauronem MKS Dąbrową Górniczą. Mineralne ostatnie spotkanie kończyły w eksperymentalnym składzie.
Źródło artykułu: