Monika Czypiruk: W Bydgoszczy będzie jeszcze ciężej

W niedzielnym spotkaniu pomiędzy Impel Gwardią Wrocław a Pałacem Bydgoszcz górą były wrocławianki i to one są jedną nogą bliżej by zagrać o 5. miejsce w PlusLidze Kobiet. Do pełni szczęścia brakuje im jeszcze zwycięstwa w Bydgoszczy. W najbliższy weekend Dolnoślązaczki dostaną na to aż dwie szanse.

W wyniku triumfu w niedzielę we wrocławskiej Hali Orbita, to Impel Gwardia Wrocław jest bliższa tego, aby zagrać w decydującej batalii o 5. miejsce w lidze. Chociaż w poprzednich dwóch spotkaniach fazy zasadniczej górą były siatkarki Rafała Gąsiora, to w ostatnim niekorzystną passę udało się przełamać Gwardzistkom. - W tym spotkaniu udało się wygrać. Na pewno nie było ono łatwe, ponieważ trwała zacięta walka. To, że się przygrywa w lidze dwa razy wcale nie znaczy, że trzeba przegrać w fazie play-off. Tutaj rządzą trochę inne zasady i nawet jedno wygrane spotkanie nie daje nam pewności, że zagramy o 5. miejsce. Natomiast cieszymy się że ten jeden mecz udało nam się już wygrać - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl przyjmująca Impel Gwardii, Monika Czypiruk.

Mecz we Wrocławiu bardzo falował, ekipy grały zrywami i nawet przewaga 13:5 Pałacu Bydgoszcz w 4. secie nie zagwarantowała im wygranej w tej odsłonie. Wrocławianka nie potrafiła jednoznacznie wyjaśnić, co było powodem takiego przebiegu meczu. - Chciałybyśmy same wiedzieć skąd się biorą takie serie. Taki jest po prostu sport, że nie da się przewidzieć co za chwilę zrobią przeciwniczki. Czasami nawet nie możemy być pewne tego, co same zrobimy na parkiecie. W siatkówce różne rzeczy mogą się wydarzyć - stwierdziła.

Jeśli chodzi o sobotni i ewentualnie niedzielny mecz, siatkarka nie ma wątpliwości, że będą to ciężkie boje. - Na pewno na ich parkiecie będzie ciężej wywieźć zwycięstwa. Jednak cieszymy się że będziemy tam miały ewentualnie dwie szanse na to żeby je pokonać. Mam nadzieję jednak, że uda nam się wygrać już w pierwszym spotkaniu w sobotę - przekonywała Czypiruk.

Zanim jednak Gwardzistki zmierzą się po raz kolejny z Pałacem, czeka je wyjazd do Belgii i mecz z VDK GENT Dames w 1/4 Pucharu Challenge. Mimo że jest to mecz, który zadecyduje o tym czy podopieczne Błaszczyka zagrają w półfinale tego europejskiego pucharu, dla zawodniczki i tak ważniejsza jest walka o 5. miejsce w PlusLidze Kobiet. - Zdecydowanie jest dla nas ważniejsza liga niż puchary. Natomiast jedziemy do Belgii zwyciężyć, na pewno nie będziemy się tam podkładać czy leżeć, tylko walczyć. Co się uda ugrać to zobaczymy. Trzeba tam wygrać mecz i złotego seta. Jednak najważniejsze teraz jest to, żeby pokonać Pałac - powiedziała Gwardzistka.

Poproszona o to, by porównać siły jakimi dysponują Pałac Bydgoszcz i wicemistrz Belgii - VDK GENT Dames, zdecydowała się na dyplomatyczną odpowiedź. - Belgijki grały bardzo szybką siatkówkę, a takiej w naszej lidze nie gra żadna z drużyn. Są to jednak zupełnie inne przeciwniczki i nie można porównywać kto jest lepszy a kto gorszy - zakończyła Monika Czypiruk.

Źródło artykułu: