Mielczanki kalkulują i ciężko trenują

Pomimo tego, że Stal Mielec ma przed sobą trzy bardzo trudne spotkania, to prezes tej drużyny ciągle wierzy, że jego zawodniczki zdołają utrzymać się w PlusLidze Kobiet. Pierwszy krokiem ma być zwycięstwo nad AZS-em Białystok.

Porażka 2:3 z PTPS-em Piła bardzo skomplikowała sytuację mieleckiej drużyny. Do końca fazy zasadniczej pozostały trzy mecze a Stal zmierzy się w nich kolejno z AZS-em Białystok, Bankiem BPS Muszynianka Fakro Muszyna oraz Atomem Trefl Sopot. - Po ostatnim meczu stwierdziłem, że trzeba nastawić się na baraże. Dziewczyny wzięły kartkę i długopis. Policzyły punkty i wyliczyły że mają szansę na play-offy. Dobrze, że to one doszły do tego wniosku. Jest mobilizacja na treningach – powiedział w rozmowie z portalem wspolczesna.pl trener Stali Mielec Jacek Wiśniewski.

Prezes drużyny z Podkarpacia także ma nadzieję, że zawodniczkom uda się utrzymać w lidze bez konieczności gry w barażach. - Jedziemy do Białegostoku po trzy punkty. Jeszcze są trzy mecze, czyli dziewięć punktów do zdobycia. Wiadomo, że to optymistyczny scenariusz, ale po to się wychodzi na boisko, żeby grać do ostatniej piłki – dodał Karol Molek.

Komentarze (3)
avatar
chieri
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
matma to potęgi klucz :D w szkole matematyki nikt nie chce się uczyć, a jak przyjdzie co do czego, to każdy się nią podpiera :))) w Pile, Mielcu i Białymstoku kalkulatory poszły w ruch. wszyscy Czytaj całość
avatar
migelito
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miejmy nadzieję, że w szeregach mielczanek są dobre matematyczki, bo inaczej po raz kolejny zostanie im gra o utrzymanie w lidze... 
miki
20.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej zacząć przygotowywać się do baraży niż próbować załapać się ósemki. Szanse prawie zerowe, a szkoda na to zdrowia. 
Zgłoś nielegalne treści