Chiappini na temat zmian w Atomie Treflu: Nie obawiam się swojej przyszłości

Przed sezonem niewielu spodziewało się, iż najbogatszy klub PlusLigi Kobiet, którego było stać na wykupienie miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej i zatrudnienie znakomitych zawodniczek, może mieć kłopoty finansowe. Ich efektem jest opuszczenie Atomu Trefla przez prezesa, wiceprezesa i dyrektora sportowego. Czy w ramach oszczędności odejdzie także włoski sztab szkoleniowy z Alessandro Chiappinim na czele? Trener nie obawia się dymisji.

- Nie obawiam się swojej przyszłości w Sopocie. Robię swoje, wszystko co potrafię najlepiej - powiedział Alessandro Chiappini, trener siatkarek Atomu Trefla Sopot. - Nie wiem, co uczynią działacze. W tej chwili pracuję i robię to, co potrafię najlepiej. W tej chwili myślę o kolejnym meczu - dodał szkoleniowiec.

Trener Atomówek przyznał, iż był zaskoczony całą sytuacją w klubie, bowiem przed sezonem wszystko wyglądało bardzo dobrze i wydawało się, że jest dopięte na ostatni guzik. - Jestem zaskoczony tą całą sytuacją, oczywiście. Wystartowaliśmy w jedną stronę, a teraz coś się zmieniło: odszedł prezes, wiceprezes, dyrektor sportowy z powodów osobistych - stwierdził Chiappini.

Przypomnijmy, iż Atom Trefl znalazł się w kłopotach finansowych związanych z 800 tys. mankiem. W stronę klubu poleciały także gromy za zatrudnianie głównie zagranicznych zawodniczek i sztabu trenerskiego składającego się wyłącznie z Włochów.

Drużyna z Sopotu rozpoczęła tymczasem nowy rok od porażki z Aluprofem w Bielsku-Białej 0:3. Czy wpływ na grę zespołu miała sytuacja w klubie? - Na pewno gdzieś w podświadomości to siedzi w naszych głowach. Nie chcielibyśmy jednak, aby była to też nasza wymówka jeśli chodzi o postawę na boisku. Obiecywaliśmy sobie przed meczem, że ta sytuacja nie wpłynie na nas negatywnie - powiedziała Izabela Bełcik, rozgrywająca Atomu.

Zobacz także:

-> Alessandro Chiappini odejdzie z Atomu Trefla?

-> Kolejne odejścia w Atomie Treflu, klub w tarapatach?

Źródło artykułu: