Więcej jeździmy niż trenujemy - echa meczu na szczycie PlusLigi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bank BPS Muszyna odniósł pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach PlusLigi Kobiet. <I>- Tworzyłyśmy na boisku monolit, którego współpraca zaowocowała zwycięstwem</i> - stwierdziła kapitan zespołu. Pierwszą ofiarą Mineralnych okazały się wicemistrzynie kraju, które ostatnio więcej czasu spędzają w podróży niż na treningach.

- O naszym sukcesie na pewno zadecydowała gra zespołowa. Tworzyłyśmy na boisku monolit, którego współpraca zaowocowała zwycięstwem - powiedziała na pomeczowej konferencji Agnieszka Rabka, kapitan muszyńskiego zespołu. Rozgrywająca mistrzyń Polski podkreślała, że zdecydowanie przyjemniej jest odbierać gratulacje po spotkaniu, niż składać je drużynie przeciwnej.

Krótko występ swojej drużyny podsumowała Izabela Bełcik. - Źle zagrywałyśmy, gra nam się nie układała - stwierdziła kapitan Atom Trefla Sopot.

W wypowiedziach z obozu sopockiego przewinął się również wątek... logistyczno-turystyczny. - Taki obraz gry może wynikać z naszych ciągłych i dalekich podróży. Potrzebujemy teraz odpocząć i wrócić do normalnej dyspozycji - dodała rozgrywająca wicemistrzyń Polski. - Rzeczywiście ostatnio mało trenujemy, więcej jeździmy - dodał Alessandro Chiappini, opiekun żółto-czarnych.

- Muszyna zasłużyła na to zwycięstwo. To spotkanie zaczęliśmy w dobrym stylu. Z biegiem czasu coś zaczęło nam się wymykać. Jestem zawiedziony, myślałem, że zagramy lepiej. Nasze poczynania były mało stabilne. Wszystko chcieliśmy kończyć w pierwszej akcji. Szkoda drugiego seta. Byliśmy blisko wygranej, a wtedy różnie mogłyby się potoczyć losy meczu - dodał Włoch.

Niezwykle uradowany był Bogdan Serwiński, który szybko zamknął usta krytyków po meczu z Pile. - Z wyniku meczu jestem bardzo zadowolony. Pojawiły się duże kłopoty zdrowotne w zespole. Mam ograniczone pole manewru, dlatego zwycięstwo nad Atomem przyjmuję z dużą radością - stwierdził.

Trenerzy zgadzali się w jednej kwestii - krytykowali postawę arbitrów liniowych. - Według mnie spisali się słabo - powiedział Włoch i szybko spotkał się z ripostą gospodarza. - Rzeczywiście wszyscy sędziowie dzisiaj popełnili błędy, ale wydaje mi się, że z przebiegu całego spotkania to i tak byli bardziej przychylni dla zespołu z Sopotu - odpowiedział Serwiński.

Źródło: plusliga-kobiet.pl

Źródło artykułu: