Joannie Wołosz urosła konkurentka

Nie tak dawno na łamach naszego portalu trener Mariusz Wiktorowicz pochlebnie wypowiadał się o pozyskanej w przerwie letniej amerykańskiej rozgrywającej Cassidy Lichtman. W przeciwieństwie do Joanny Wołosz, Amerykanka ma już za sobą kilka tygodni przygotowań z zespołem Aluprofu Bielsko-Biała. Czy wygryzie ze składu reprezentantkę Polski?

Absolwentka Uniwersytetu Stanford Cassidy Lichtman ma sporo atutów przemawiających na jej korzyść. Ambitna, uzdolniona siatkarka, która zadebiutuje w dorosłej siatkówce, będzie chciała udowodnić swoją wartość w BKS-ie Aluprof. Nieprzypadkowo Lichtman zdobywała liczne indywidualne nagrody w czasie gry w lidze NCAA. Trener bielszczanek Mariusz Wiktorowicz nie ściągał jej aż ze Stanów Zjednoczonych, aby spędzała czas głównie na ławce rezerwowych. Pochwały ze strony szkoleniowca dla zawodniczki za dobrą grę podczas turnieju o Puchar Prezydenta Raciborza to jasny i wyraźny sygnał dla Joanny Wołosz, iż walka o miejsce w szóstce dopiero zaczyna się na dobre.

Pozycja rozgrywającej jest kluczowa dla każdej drużyny siatkarskiej. W poprzednich sezonach w Bielsku-Białej zajmowała ją Katarzyna Skorupa - doświadczona zawodniczka, reprezentantka Polski, również kapitan BKS-u. Teraz w jej miejsce klub pozyskał dwie równorzędne siatkarki, z których każda będzie chciała na stałe zadomowić się w pierwszej szóstce. Jak na razie w komfortowej sytuacji jest Amerykanka, bowiem Wołosz będzie jeszcze długo przebywać z reprezentacją, nie mogąc trenować i zgrywać się wspólnie z koleżankami z Aluprofu. To niebywała szansa dla Lichtman.

Tym bardziej, iż trener Wiktorowicz już docenia walory amerykańskiej rozgrywającej. W niedawnym wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl chwalił m.in. właśnie Lichtman. - Mentalnie i Vindevoghel, i Lichtman wyglądają bardzo dobrze. Nie ma żadnych problemów z barierą językową, czy aklimatyzacją, bo już kilka tygodni są z nami. Bardzo dobrze wkomponowały się w drużynę i jestem jak najbardziej zadowolony z postawy jednej i drugiej siatkarki - przekonywał szkoleniowiec brązowych medalistek ubiegłego sezonu PlusLigi Kobiet.

Lichtman bardzo dobrze wkomponowała się w zespół, i od razu spodobało jej się nowe miejsce pracy. - Bardzo polubiłam ten klub. Bielsko-Biała to wspaniałe miasto. Moi trenerzy i koleżanki z drużyny są dla mnie bardzo mili - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl siatkarka. Lichtman zaprezentowała się już w nowych barwach podczas niedawnego turnieju w Raciborzu. - Bardzo fajnie było grać w pierwszym naszym turnieju podczas przygotowań. To były dobre zawody, i myślę że grałyśmy dobrze. Wspaniale było też widzieć naszych fanów, którzy przybyli za nami na turniej - cieszyła się Lichtman.

22-letnia rozgrywająca zapewniła nas, że będzie walczyć zaciekle o miejsce w pierwszej szóstce z reprezentantką Polski Joanną Wołosz. Zapytana, czy ciężko jest trenować i zgrywać się tylko w siódemkę czy ósemkę zawodniczek, stwierdziła: - Tak, ciężko jest nie mieć wszystkich zawodniczek w tej chwili w trakcie przygotowań, i lepiej by było, gdybyśmy były wszystkie razem. Jednak wiemy, że pozostałe siatkarki również ciężko trenują i grają siatkówkę na wysokim poziomie. Stąd mam nadzieję, że będziemy gotowe w pełni na początek ligi.

Komentarze (0)