Jak informuje Gazeta Pomorska, Stephane Antiga był blisko podpisania kontraktu z drużyną Fenerbahce Stambuł. Ostatecznie nie zdecydował się na parafowanie umowy z uwagi na aferę korupcyjną, jaka wybuchła niedawno w Turcji w związku z handlowaniem wynikami meczów piłki nożnej. Aresztowanie prezesa Fenerbahce Aziza Yildirima, członka zarządu Murata Ozaydinli'a oraz jeszcze jednego z działaczy tego klubu sprawiło, że Francuz zmuszony był poszukać nowego klubu. Okazję wykorzystali działacze bydgoskiej Delekty, którzy szybko uzgodnili warunki z byłym zawodnikiem Skry Bełchatów.
- Polska liga jest nadal interesująca, bardzo mocna, porównywalna z ligą włoską i można tu nieźle zarobić. Chce tu grać wielu zawodników, jednak przepisy o trzech obcokrajowcach powodują, że grają tu najlepsi - powiedział Antiga.