- Głównym faworytem do zwycięstwa w tej grupie są dla mnie reprezentacje Bułgarii i USA. Sądzę, że to właśnie między tymi ekipami rozstrzygnie się walka o awans do turnieju finałowego. Na pewno groźna będzie też Hiszpania, w końcu to Mistrz Europy, a czarnym koniem może być Finlandia, która ostatnio gra bardzo interesującą i dobrą siatkówkę. Moim zdaniem jednak rywalizacja o zwycięstwo rozstrzygnie się między dwoma pierwszymi ekipami.
Bułgaria
- Siła reprezentacji Bułgarii jest przede wszystkim świetny atak. Występują tam tak świetni zawodnicy, jak Krasmir Gaydarski, czy Nikolay Nikolov. Jest oczywiście Plamen Konstantinov, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jedynym mankamentem Bułgarów jest rozgrywający i to nie jest problem, który pojawiłby się dzisiaj, oni zmagają się z tym od lat. Gra na tej pozycji Andrey Zhekov. To jest ciekawy chłopak, jednak moim zdaniem odstaje od poziomu innych zawodników. Gdyby Bułgaria miała lepszego rozgrywającego mogłaby być jeszcze silniejsza.
USA
- Reprezentacja USA to też bardzo ciekawy i wyrównany zespół. Ich dużym atutem jest charakterystyczna dla Amerykanów mentalność, która pozwala im odnosić sukcesy. Sądzę, że będą poważnym kandydatem do awansu do turnieju finałowego.
- Stany Zjednoczone cechuje bardzo duża siła ataku. Warto tam zwrócić uwagę na Claytona Stanley’a i Gabriela Gardnera. W odróżnieniu od Bułgarów, Amerykanie mają bardzo dobrego rozgrywającego, jest nim Lloy Ball. Ten chłopak naprawdę świetnie potrafi rozdawać piłki kolegom. Generalnie jednak cały skład jest bardzo wyrównany i na każdej pozycji trener Hugh McCutcheon może liczyć na świetnych siatkarzy. Jego zawodnicy grają w dobrych europejskich klubach i od kilku lat, gdy bronią barw narodowych liczą się w rywalizacji z najlepszymi zajmując czołowe miejsca.
Hiszpania
- Jest to aktualny Mistrz Europy i podobnie jak wcześniej omawiani rywale zespół bardzo wyrównany i doświadczony. W ich składzie warto wyróżnić rozgrywającego - Miguela Angela Falasce, który od przyszłego sezonu będzie występował w Skrze Bełchatów, a także jego brata, Guillermo Falasce, który jest świetnym atakującym. Inni zawodnicy również są bardzo ciekawi.
- Dla mnie osobiście - mimo tytułu Mistrzów Europy - Hiszpanie nie będą faworytami tej grupy. Liga Światowa jest długa i wydaje mi się, że zespół z Półwyspu Iberyjskiego może nie wytrzymać jej trudów. Oprócz tego Hiszpanom nie udało się awansować do Igrzysk Olimpijskich i zespół jest teraz trochę w rozsypce…
Finlandia
- Finlandia może być czarnym koniem tych rozgrywek. Od dwóch lat liczy się w Lidze Światowej. Czwarte miejsce na Mistrzostwach Europy, to bardzo dobry wynik. Jest tam kilku ciekawych zawodników, którzy grają w mocnych europejskich klubach, jak choćby Mikko Oivanen, który będzie od tego sezonu występował w Resovii Rzeszów. Są silni w przyjęciu, dobrze grają w ataku. Finowie mają ciekawy skład i wydaje mi się, że po raz kolejny będą mogli sporo namieszać.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)