- Jeśli podczas współpracy z trenerem brakuje zaufania to wówczas nie ma to żadnego sensu - mówi prezes Delekty w rozmowie z SportoweFakty.pl. - To zaufanie nam się opłaciło, bo zawsze wierzę w zwycięstwo mojej drużyny. W tym roku rozgrywki PlusLigi są tak poukładane, że praktycznie każdy może wygrać z każdym. Od reszty odstaje jedynie Skra Bełchatów - dodał Sieńko.
Przed ostatnim meczem z Jastrzębiem siatkarze Delekty doznali kilku pechowych porażek. Szczególnie mocno zabolały u siebie przegrane z Pamapolem Wieluń i AZS Politechniką Warszawską. Co było przyczyną tak słabych rezultatów? - Wcześniej właśnie podczas potyczki z Politechniką zabrakło nam trochę szczęścia. Z kolei nasza forma w Wieluniu i Kielcach była bardzo daleka od oczekiwanej. Mam nadzieję, że dyspozycję pokazaną z Jastrzębie utrzymamy w dalszych spotkaniach.
Właśnie sobotnia potyczka z wicemistrzami Polski rozpoczęła serię trudnych spotkań dla Delekty. Za tydzień bydgoszczanie zmierzą się na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów, a potem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Jeśli przegrywa się wcześniej mecze, które powinno się wygrać, to pojawiają się nerwy i inne niekorzystne rzeczy. Na szczęście z Jastrzębiem do wszystkiego podeszliśmy bez stresu i tak powinniśmy też zrobić przed kolejnymi pojedynkami - zakończył Sieńko.