- Spotkania z tym zespołem nie wymagają dodatkowej motywacji. To rywal z najwyższej półki, który pokonał nas w finale poprzednich rozgrywek. Chcemy się Skrze zrewanżować i teraz, i w kolejnej grze o złoto - powiedział Dziennikowi Zachodniemu kapitan, a zarazem rozgrywający Jastrzębskiego Węgla, Grzegorz Łomacz, ustosunkowując się do kolejnego spotkania jastrzębian. Ekipa Zdzisława Grodeckiego sezon rozpoczyna od dwóch meczów wyjazdowych i w tym drugim rywalem jastrzębian będę mistrzowie Polski, siatkarze bełchatowskiej Skry.
W rozmowie z Leszkiem Jaźwieckim, siatkarz powraca do bardzo nieudanego spotkania swojej drużyny z Politechniką w Warszawie. Jastrzębianie nie zdołali wywalczyć nawet jednego punktu, przegrywając 1:3. - Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie. Jesteśmy już jednak po analizie tej porażki, wiemy jakie popełniliśmy błędy i co powinniśmy zrobić, żeby je wyeliminować w następnych pojedynkach - zapewnia podopieczny Igora Prielożnego.
Grzegorz Łomacz bardzo wyraźnie zaznacza również w rozmowie, że plany zespołu pozostają te same i jedna porażka niczego nie zmienia. Zawodnik wspomina, że w drużynie jest sporo nowych twarzy i czas pracuje na ich korzyść, bo będą się coraz lepiej rozumieć na parkiecie i prezentować coraz lepszą formę.