Igor Prielożny: Mamy prezentować się z jak najlepszej strony

Rozgrywki PlusLigi wystartowały. W niedzielę swój pierwszy mecz rozegrają zespoły: Jastrzębski Węgiel oraz AZS Politechnika Warszawska. Siatkarze, prowadzeni przez trenera Igora Prielożnego, są pod względem kondycyjnym przygotowani do tego starcia.

Pierwszy mecz w nowym sezonie to zawsze pewna niewiadoma. Szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla jest jednak spokojny o dyspozycję swojej drużyny. - Są drobne problemy zdrowotne, ale to normalne, musimy z nimi żyć. Zawodnicy, którzy przepracowali cały cykl przygotowań - czyli wyłączając trzech kadrowiczów praktycznie cały skład - są kondycyjnie na bardzo dobrym poziomie - wyjawił Igor Prielożny na łamach serwisu plusliga.pl.

Każdy zespół przed startem ligi stawia przed sobą cele, które chce osiągnąć. W Jastrzębskim Węglu mają za zadanie pokazywać dobrą i waleczną siatkówkę.- Jeśli chodzi o wynik - nie ma presji. Jest ona natomiast kładziona na inne elementy siatkarskiego spektaklu - mamy prezentować się w każdym meczu z jak najlepszej strony, ofiarnie walczyć i dawać z siebie wszystko - powiedział trener.

W niedzielę ekipa Prielożnego zmierzy się z AZS-em Politechniką Warszawską. W drużynie ze stolicy kraju przed sezonem doszło do wielu zmian i może ona liczyć się w walce o najwyższe cele w PlusLidze. - Zespół praktycznie zbudowany na nowo w tym sezonie. Cechą charakterystyczną Politechniki jest żywiołowa zagrywka, która czasem wychodzi, a czasem nie. Tego akurat nie musimy się obawiać, bo przyjęcie w Jastrzębskim Węglu jest na najwyższym poziomie. Uważam, że właśnie te dwa elementy odegrają kluczową rolę w niedzielnym spotkaniu. Siłą warszawskiej drużyny może być brak presji. To nowy zespół, który chce i na pewno spróbuje wygrać jak najwięcej, ale wcale nie musi. Starsi zawodnicy u schyłku kariery będą chcieli udowodnić, że warto na nich stawiać. Młodzi, jak Kubiak czy Bartman z kolei będą chcieli pokazać, że potęga tkwi w młodości. Jest tam fajna mieszanka, która może sporo namieszać w lidze - stwierdził Słowak w rozmowie z plusliga.pl.

Komentarze (0)