WGP: Amerykanki zwyciężają pewnie, Chinki z małymi problemami - po pierwszym dniu turnieju w Hongkongu

Szybko, łatwo i przyjemnie - tak można podsumować spotkanie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Niemcami. Siatkarki z USA wygrały pewnie 3:0. Trochę więcej natrudzić musiały się w pierwszym dniu zmagań w turnieju WGP w Hongkongu Chinki, które potrzebowały czterech setów, by pokonać Tajlandię.

W tym artykule dowiesz się o:

Amerykanki w dość łatwy sposób pokonały reprezentację Niemiec. Siatkarki Stanów Zjednoczonych od początku pierwszego seta zaznaczyły swoją przewagę nad drużyną narodową naszego zachodniego sąsiada. Na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc trzema punktami. W zespole Niemiec walkę próbowała podjąć Małgorzata Kożuch, ale na niewiele się to zdało. Niemki wyraźnie przegrały z Amerykankami 15:25.

Pierwsza faza drugiego seta była bardziej wyrównana, gdyż zawodniczki z Niemiec poprawiły swoją grę w obronie i ataku. Rywalizacja przez dłuższy czas toczyła się punkt za punkt. Sytuacja ta zmieniła się, gdy Amerykanki wzmocniły zagrywkę. Dobra postawa w polu serwisowym oraz solidna obrona pozwoliły im osiągnąć przewagę (11:14). Prowadzenia tego nie oddały już do końca seta i zwyciężyły do 18.

Na trzeciego seta Niemki wyszły bez wiary w wygraną. Myliły się w przyjęciu i w zagrywce. Amerykanki w pełni kontrolowały przebieg tej partii i pozwoliły swoim przeciwniczkom na zdobycie tylko 13 punktów. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem kadry USA 3:0.

Niemcy - USA 0:3 (15:25, 18:25, 13:25)

Mecz pomiędzy Chinami a Tajlandią lepiej rozpoczął ten drugi zespół. Jednak Chinki szybko odzyskały swój rytm gry i na pierwszej przerwie technicznej prowadziły dwoma punktami. Tajki nie zamierzały się poddawać i pojedynek bardzo się wyrównał. Reprezentacja Tajlandii prezentowała się coraz lepiej, co zaowocowało pogromem Chinek w pierwszym secie do 16.

Druga i trzecia odsłona spotkania była bardzo zacięta. Żadna z ekip nie potrafiła wypracować znaczącej przewagi. O zwycięstwach w tych partiach decydowały emocjonujące końcówki, w których lepiej zagrały Chinki. Drugiego seta wygrały 27:25, a trzeciego 25:23.

Czwarty set był pokazem umiejętności kadry Chin. Siatkarki tej drużyny potężnie serwowały i atakowały. Tajki popełniały sporo błędów, a także nie mogły sforsować chińskiego bloku. Wszystko to złożyło się na ostateczny tryumf Chinek w czwartej partii 25:15 i w całym meczu 3:1.

Chiny - Tajlandia 3:1 (16:25, 27:25, 25:23, 25:15)

Tabela grupy G po pierwszym dniu turnieju w Hongkongu

M.ZespółMeczePunktyRatio pkt
1 USA 1 3 1.630
2 Chiny 1 3 1.057
3 Tajlandia 1 0 0.946
4 Niemcy 1 0 0.613
Komentarze (0)