Przymrużą oko czy zagrają na serio? - startuje 18. edycja World Grand Prix

Po raz osiemnasty siatkarki z całego świata przez cztery tygodnie będą rywalizować o tryumf w World Grand Prix. Jednak w tym roku można się obawiać, że będzie ono traktowane jako impreza drugiej kategorii. Mimo wszystko w ekipach nie brakuje znanych nazwisk, a chętnych do udziału w finałowym turnieju jest więcej niż miejsc.

W tym artykule dowiesz się o:

Na wstępie kila słów wprowadzenia. World Gran Prix to żeński odpowiednik bardziej znanej Ligi Światowej. Siatkarki rywalizują nieprzerwanie od 1992 roku. Pierwszymi tryumfatorkami zostały Kubanki. Cykl został zdominowany przez brazylijską fantazję. Canarinhos wygrały niemal połowę edycji. Na ich koncie znajduje się 11 medali, z czego aż osiem jest złotych.

W tym roku siatkarki z Ameryki Południowej chcą zdobyć swój dziewiąty tytuł, czego nie ukrywa ich nowa kapitan. - Brazylia ma świetny skład i jestem pewna, że wszystkie zawodniczki będą mnie wspierać. Siatkarki takie jak Sheilla, Mari czy Fabi, które są w zespole tak długo jak ja bardzo mi pomagają - oznajmiła niedawno Fabiana Claudino. Kolejnym powodem, który zmobilizuje Brazylię do większego wysiłku jest fakt, że nie dane jej będzie występować w kolejnej edycji Grand Prix. Powodem tego jest katastrofalna postawa na Pucharze Panamerykańskim, gdzie pod koniec czerwca zajęły dopiero 8. miejsce za takimi ekipami jak Peru, Kanada czy Portoryko.

Tradycyjnie do walki o zwycięstwo powinna włączyć się również Europa. Do walki stanie żelazny skład reprezentacji Holandii z dwoma siatkarkami Banku BPS Muszynianki w składzie, które pamiętają tryumf Holandii w 2007 roku. Wysoko celować będą zapewne zawodniczki Foppape… to znaczy reprezentacji Włoch, z których aż sześć gra w słynnej Foppie. W oczy rzuca się powrót słynnej przyjmującej. Francesca Piccinini ponownie przywdzieje niebieski trykot Italii.

Jak zwykle wiele można spodziewać się po dwójce azjatyckich rywali w postaci Japonii oraz Chin, które zawsze są w stanie nawiązać walkę z najlepszymi poprzez fantastyczne obrony i nieustępliwość. Szczególnie ta druga ekipa, która ma zapewniony awans do turnieju finałowego, którego jest gospodarzem. Chiński trener wiąże z nim spore nadzieje. - Te pierwsze spotkania traktujemy jeszcze jako przygotowanie do późniejszych potyczek. Chcemy nawiązać do naszych siatkarskich tradycji sprzed lat. Ciężką pracą chcemy powtórzyć tamte sukces -twierdzi Wang Baoquan. Swoje trzy grosze dorzuci zapewne zespół ze Stanów Zjednoczonych, który mają wspierać doświadczone zawodniczki pokroju Logan Tom czy Nancy Matcalff.

Trzeba również wspomnieć o naszej reprezentacji, której do tej pory nie wiodło się zbyt dobrze. W pięciu edycjach tylko raz udało się nam awansować do turnieju finałowego, w którym biało-czerwone stanowiły tylko tło dla rywalek. Nigdy nie było też szumnych zapowiedzi odnośnie którejś z edycji. Ten rok ma to zmienić. Już usłyszeliśmy pierwsze odważne deklaracje, które cały czas mówią o wyjeździe do chińskiego Ningbo. I to z ust nie byle kogo, a samego Jerzego Matlaka, który zawsze umiarkowanie podchodzi do szans swoich drużyn. Można zapytać: jak nie teraz, to kiedy? Los był wyjątkowo łaskawy dla Polek. Z światowej czołówki przyjdzie nam zagrać jedynie z Brazylią. Reszta ekip z pewnością jest w zasięgu brązowych medalistek ostatnich Mistrzostw Europy.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia - zaangażowania wszystkich drużyn w rozgrywki. Większość zawodniczek oraz ich opiekunów podkreśla, że imprezą dużo ważniejszą i tą, na którą szykują szczyt swojej formy, są Mistrzostwa Świata w Japonii. Pozostaje tylko wierzyć, że będą chcieli pożytecznie wykorzystać prestiżowe Grand Prix.

Program World Grand Prix 2010:

I weekend (06-08.08):

Grupa A (Sao Carlos, Brazylia) - Brazylia, Japonia, Tajwan, Włochy

Grupa B (Gdynia, Polska) - Polska, USA, Niemcy, Dominikana

Grupa C (Chengdu, Chiny) - Chiny, Holandia, Portoryko, Tajlandia

II weekend (13-15.08):

Grupa D (Bangkok, Tajlandia) - Tajlandia, USA, Włochy, Portoryko

Grupa E (Makau) - Brazylia, Chiny, Dominikana, Holandia

Grupa F (Okayama, Japonia) - Japonia, Polska, Niemcy, Tajwan

III weekend (20-22.08):

Grupa G (Hongkong) - Tajlandia, Chiny, Niemcy, USA

Grupa H (Tajwan) - Brazylia, Polska, Portoryko, Tajwan

Grupa I (Tokio, Japonia) - Dominikana, Holandia, Japonia, Włochy

Runda finałowa (Ningbo, Chiny) - 25-29.08, 5 najlepszych zespołów fazy interkontynentalnej + Chiny

Komentarze (0)