Michał Winiarski do kadry dołączył zaraz po sezonie ligowym i jak sam przyznaje, wszedł w ciężkie treningi z niedoleczonym kolanem. W rezultacie kontuzja odnowiła się, siatkarz w ramach LŚ zagrał tylko w jednym meczu przeciwko Kubie w Hawanie, a później rozpoczął rehabilitację.
- Nie chcę zapeszać, bo jak się ostatnio pochwaliłem, że ze zdrowiem wszystko jest w porządku, to zaraz odnowiła się ta nieszczęsna kontuzja kolana - mówi na łamach Przeglądu Sportowego siatkarz. - Wzmacniam mięsień czworogłowy i mam nadzieję, że to już koniec kłopotów - dodaje.
W środę siatkarz miał przejść badanie kontrolne, po których miało być wiadomo, jak dozować mu trening. - Jego uraz, czyli zapalenie kaletki podrzepkowej nie wyklucza go z walki w kadrze, ale jest bardzo uciążliwy dla zawodnika. Zresztą te problemy ciągną się już od marca - mówi lekarz reprezentacji Jan Sokal.
Konkurentami Winiarskiego do miejsca w kadrze na LŚ są Bartosz Kurek, Michał Ruciak, Michał Bąkiewicz i Sebastian Świderski.
Więcej w Przeglądzie Sportowym
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)