Miniony sezon był dla dąbrowskiego klubu szczególny pod wieloma względami. MKS nie tylko zadebiutował w europejskich rozgrywkach na najwyższym szczeblu, ale przede wszystkim zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. Jednak działaczom nie udało zatrzymać się w zespole najbardziej doświadczonej rozgrywającej w PlusLidze Kobiet - Magdaleny Śliwy.
- Bardzo miło będę wspominać grę w dąbrowskim MKS-ie. Poznałam tutaj mnóstwo fantastycznych ludzi i miałam przyjemność grać na bardzo wysokim, sportowym poziomie - przyznała na łamach portalu sportowezaglebie.pl.
Karuzela transferowa cały czas się kręci. Po pogłoskach, że Śliwa zasiądzie obok Waldemara Kawki na ławce trenerskiej MKS-u, wokół zawodniczki trochę ucichło. - Jeszcze nie wiem, do którego klubu trafię. Prawdopodobnie będzie to jeden z czołowych polskich zespołów. Jedno jest pewne - moim marzeniem jest zagrać z córką (Izabela Śliwa występuje w Treflu Sopot na pozycji libero - przyp. red.), ale na razie po przeciwnej stronie siatki - przyznała Magdalena Śliwa.