Stelmach kontra Stelmach - przed meczem Pamapol Siatkarz Wieluń - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Spotkanie pomiędzy Pampolem Siatkarz Wieluń i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle rozegrane w pierwszej części sezonu skończyło się zdecydowanym zwycięstwem podopiecznych Krzysztofa Stelmacha 3:0. Jego brat Andrzej, rozgrywający beniaminka PlusLigi, musiał się wtedy obejść ze smakiem i chęć urwania punktów ZAKSIE przełożyć na spotkanie rewanżowe. Który z braci Stelmachów będzie triumfował tym razem? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.

Sobotnie spotkanie będzie tak samo ważne dla obu drużyn. ZAKSA przed rozpoczęciem szesnastej kolejki rozgrywek PlusLigi jest wiceliderem tabeli wyprzedzając trzeci Jastrzębski Węgiel o dwa oczka. Runda zasadnicza ekstraklasy powoli zbliża się do końca i utrata tak dobrego miejsca przez podopiecznych Krzysztofa Stelmacha tuż przed rozpoczęciem fazy play-off na pewno nie wpłynęłaby na drużynę pozytywnie. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla mają więc o co walczyć.

Walczyć mają też o co zawodnicy z Wielunia. Beniaminek PlusLigi w swoim pierwszym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej marzy o spokojnym utrzymaniu, a to gwarantuje mu ósme miejsce w tabeli, które zajmuje obecnie. Dużym wyzwaniem będzie jednak dla podopiecznych Damiana Dacewicza utrzymanie tej lokaty do końca rozgrywek, tym bardziej, że plasująca się za nim Politechnika Warszawska ma taką samą ilość punktów.

Drużyna z Kędzierzyna-Koźla w ostatnich spotkaniach prezentuje się w kratkę. Podopieczni Stelmacha potrafili 20 lutego ograć w Rzeszowie wicemistrza Polski Asseco Resovię 3:1, by zaledwie cztery dni później dostać srogie "lanie" 0:3 od CoprAtlantide Piacenza w Pucharze CEV. Także w ostatniej kolejce ligowej ZAKSA nie zaimponowała stabilną formą. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla prowadzili z Jastrzębskim Węglem w setach już 2:0, wygrywając je dość zdecydowanie, by w kolejnych trzech uznać wyższość przyjezdnych i ostatecznie przegrać w całym meczu 2:3. Przed spotkaniem z Pamapolem podopieczni Stelmacha rozegrali jeszcze mecz rewanżowy z Piacenzą. Ten co prawda wygrali 3:1, jednak to drużyna z Włoch triumfowała w pierwszej partii tej potyczki co dało jej awans do dalszego etapu rozgrywek i w kolejnych setach nie była już tak zdeterminowana do końcowego triumfu.

Pamapol kilka ostatnich spotkań PlusLigi rozgrywa z "nożem na gardle". Dla podopiecznych Dacewicza najprawdopodobniej jednak już każde spotkanie do końca rundy zasadniczej będzie miało właśnie taki wymiar. Pamapol Siatkarz Wieluń broni się w tym sezonie przed spadkiem i aby być pewnym utrzymania chce zająć ósme miejsce w tabeli, by uniknąć konieczności występu w barażach play-out. Taki sam cel mają również Politechnika Warszawska i Jadar Radom, w związku z czym zarówno w czubie tabeli, jak i na ostatnich miejscach ligowej stawki szykuje się pasjonująca walka aż do końca rundy zasadniczej. Drużyna z Wielunia po długiej serii bezbarwnych spotkań kończących się wysokimi porażkami w ostatnich kolejkach złapała drugi oddech. Impulsem dla niedoświadczonych siatkarzy Pamapolu był na pewno zdecydowany triumf w Bydgoszczy, z tamtejszą Delectą 3:0. W kolejnych spotkaniach Siatkarz przegrał 1:3 z Jastrzębskim Węglem, choć i w tym przypadku był bardzo blisko wywalczenia punktu, oraz zwyciężył 3:2 w bardzo ważnym meczu przeciwko Politechnice Warszawskiej. Przed meczem przeciwko ZAKSIE od podopiecznych Dacewicza nikt nie wymaga punktów, faworyt tego spotkania jest bowiem tylko jeden. Nie od dziś jednak w Wieluniu wiadomo, że właśnie w takich meczach siatkarze Pamapolu prezentują się dużo lepiej, aniżeli w spotkaniach przeciwko drużynom, które teoretycznie są w ich zasięgu.

Spotkanie Pamapol Siatkarz Wieluń - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpocznie się w sobotę, 6 marca, o godzinie 18:00 w hali WOSiR w Wieluniu.

Komentarze (0)