W grudniu, po porażce z Metalem Galati na inaugurację Ligi Mistrzyń, Bank BPS Muszyna podejmował u siebie rosyjskie Zarecze Odincowo. Chociaż po wpadce w Rumunii o formę mistrzyń Polski można było mieć obawy, Muszynianka rozegrała fantastyczne spotkanie, pokonując rywalki z Rosji 3:0.
Prawdziwym wyczuciem wykazał się przed tym meczem trener Bogdan Serwiński, który zdecydował się na roszady na kluczowych pozycjach - rozegraniu i ataku, stawiając na Agnieszkę Śrutowską i Martę Solipiwko. Ten mecz należał jednak do Sylwii Pycii, środkowa z Muszyny zgromadziła bowiem na swoim koncie aż 14 oczek. Mistrzynie Polski same wydawały się nieco zdziwione tym, jak łatwo poszło im z Zareczem. - Nastawiałam się na ciężki, pięciosetowy bój - mówiła Pycia.
Po wygranej tydzień później z Asystelem Novara Muszynianka objęła nawet prym w tabeli grupy D, ale zeszłotygodniowa porażka z wicemistrzyniami Włoch zepchnęła je na drugą lokatę. Jeżeli mistrzynie Polski wygrają w środę z Zareczem, będą już mogły być pewne awansu do kolejnej rundy.
Zarzecze to najsłabsza drużyna grupy D. Zespół z Rosji ma na swoim koncie trzy porażki i tylko jedno zwycięstwo, odniesione przed tygodniem z Metalem Galati. Zarecze zamyka tabelę z pięcioma oczkami na koncie, mecz z Muszynianką będzie więc dla drużyny z Odincowa spotkaniem ostatniej szansy.
Również w Superlidze Zarzeczu ostatnio nie idzie najlepiej. W niedzielę zespół z Odincowa doznał drugiej porażki w tym sezonie, ulegając aż 0:3 szóstemu obecnie w tabeli Dynamu KP. Zarzecze wciąż jest wiceliderem tabeli, za Dynamem Moskwa, ale ma tyle samo punktów co trzecia Omniczka Omsk i tylko o dwa oczka więcej niż czwarty i piąty zespół.
W meczu z Dynamem KP najlepszą zawodniczką Zarzecza była zdobywczyni 19 oczek, Olga Fatiejewa. Siatkarka atakowała ze skutecznością 44 proc i zdobyła cztery punkty blokiem. Fatiejewa pokazała się już z niezłej strony podczas meczu w Muszynie i z pewnością mistrzynie Polski będą na nią musiały uważać w meczu rewanżowym.
Początek spotkania w środę o godz. 16 czasu polskiego.