26. kolejka PlusLigi przyniosła zacięty pojedynek między Barkomem Każany Lwów a PGE GiEK Skrą Bełchatów. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 3:2, mimo że gospodarze prowadzili już 2:1. W tie-breaku przyjezdni zwyciężyli do 11.
Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Barkomu 25:23, ale Skra szybko odpowiedziała, wygrywając drugą partię 25:21. Po trzeciej odsłonie tej rywalizacji z przodu byli miejscowi za sprawą triumfu 25:23.
Zacięta była również czwarta partia, która także zakończyła się wynikiem 25:23, lecz na korzyść przyjezdnych. Wobec tego doszło do rywalizacji w tie-breaku.
Decydujący set rozpoczął się od prowadzenia Barkomu. Jednak w momencie, gdy Skra odskoczyła, kontrolowała boiskowe wydarzenia. Skuteczna gra Amina Esmaeilnezhada i Bartłomieja Lemańskiego sprawiła, że goście cieszyli się z dwóch punktów.
Mimo wszystko gospodarze mają powody do zadowolenia, bo zdobyli cenny punkt do ligowej tabeli. Barkom walczy o utrzymanie, zajmując obecnie 14. miejsce. Ukraiński klub ma już tylko cztery kolejki, by dogonić PSG Stal Nysę, do której traci pięć "oczek".
PlusLiga, 26. kolejka:
Barkom Każany Lwów - PGE GiEK Skra Bełchatów 2:3 (25:23, 21:25, 25:23, 23:25, 11:15)
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców