Zapowiada się na to, że w przyszłym sezonie liga turecka siatkarek zamieni się w nieco... polską klasę rozgrywkową. Takie stwierdzenie wynika z krążących plotek dotyczących licznych transferów Biało-Czerwonych do tej ligi.
Oczywiście jednak nasze zawodniczki mocno zaznaczają swoją obecność już w tym sezonie. W 22. kolejce jednej z dwóch najlepszych lig na świecie polskie siatkarki spisały się bardzo dobrze, choć ich zespoły nie zawsze wygrywały.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Tak było w przypadku Bahcelievleru Martyny Czyrniańskiej. Klub ten niespodziewanie przegrał z ostatnim w tabeli Sariyerem 0:3 i stracił pozycję w czołowej ósemce. Nasza przyjmująca zagrała natomiast bardzo solidnie. Zdobyła 18 punktów, najwięcej w całym zespole.
Świetny powrót do wyjściowej szóstki zaliczyła z kolei Aleksandra Rasińska, której Aydin pokonał 3:1 Aras Kargo. 27-letnia atakująca wywalczyła 23 "oczka". Po raz kolejny w tym sezonie popisała się w polu serwisowym. Tym razem posłała cztery asy.
Porażkę 0:3 z Kuzeyboru odniósł zespół plasujący się obecnie na ósmej pozycji w tabeli - Besiktas. Ponownie możemy jednak napisać, że bardzo dobre wrażenie pozostawiły po sobie reprezentantki naszego kraju.
Olivia Różański zdobyła 13 punktów. Utrzymała na odpowiednim poziomie zarówno atak, jak i przyjęcie. Julia Szczurowska, która nie rozpoczęła spotkania w "szóstce", również dołożyła 13 "oczek". Atakowała ze skutecznością wynoszącą ponad 50 procent.
Na zakończenie 22 kolejki Fenerbahce pokonało Zeren Spor 3:0. Do składu meczowego powróciła Magdalena Stysiak. Choć Polki nie zobaczyliśmy na boisku, to cieszy fakt, że z jej zdrowiem jest już znaczniej lepiej.
