Jastrzębski Węgiel, mimo dominacji w PlusLidze, szykuje się na duże zmiany kadrowe. Z drużyną po sezonie pożegnają się kluczowi zawodnicy, w tym Tomasz Fornal, Norbert Huber czy Jakub Popiwczak. Eksperci z kanału Prawda Siatki przewidują, że rozgrywki 2025/26 będą wyzwaniem dla klubu.
Zespół opuści kilku czołowych graczy. Fornal, jedna z największych gwiazd PlusLigi, zakończy swoją przygodę z klubem i ma przenieść się do tureckiego Ziraatu Bankasi Ankara. Jakub Popiwczak, związany z Jastrzębskim Węglem od 2012 r., również zmieni barwy klubowe i ma dołączyć do Aluronu CMC Warty Zawiercie. Norbert Huber, czołowy polski środkowy, po dwóch sezonach przeniesie się do drużyny, ale na razie jego przyszłość jest nieznana.
Wobec tego w przyszłym sezonie do zespołu dołączą nowi zawodnicy. Linię przyjęcia mają wzmocnić Nicolas Szerszeń, Michał Gierżot, Miran Kujundzić i Adrian Staszewski. Drugim atakującym zostanie Adam Lorenc, a Łukasz Usowicz stanie się nowym środkowym. Z kolei pozycję libero obejmie 19-letni Maksymilian Granieczny.
ZOBACZ WIDEO: Fantastyczna możliwość, słabsze wyniki. „Zrobiłam wszystko”
Były siatkarz, a obecnie ekspert Wojciech Drzyzga z optymizmem zapatruje się na typowaną linię przyjmujących. - Staszewski jest sprawdzonym zadaniowcem i taka będzie jego rola. Z trójki Gierżot, Kujundzić, Szerszeń kto miałby być liderem? Może cała trójka będzie równa i to będzie piękna siła, bo trener będzie mógł sprytnie rotować między nimi, a oni nie będą burzyli swojej hierarchii wewnętrznej - ocenił.
Adrian Staszewski jest sprawdzonym zadaniowcem i taka będzie jego rola - stwierdził Drzyzga. Dodał też, że przed dużym wyzwaniem stanie powracający do JW Granieczny.
W kadrze na sezon 2024/25 znajdą się też obecni zawodnicy, czyli Benjamin Toniutti, Łukasz Kaczmarek, Anton Brehme, Jordan Zaleszczyk czy Mateusz Kufka. Niewiadomą pozostaje, kto będzie pełnił rolę rezerwowych na pozycji rozgrywającego i libero.
Do roszady dojdzie także na ławce trenerskiej. W miejsce odchodzącego Argentyńczyka Marcelo Mendeza przybędzie Andrzej Kowal. Zmiany w składzie mogą wpłynąć na cele sportowe drużyny, ale ambicje pozostaną wysokie.